Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Apelacja w procesie Krzysztof Piesik - Andrzej Kacperek. Odwołały się obie strony

kw
K. Wojna
- Jestem niewinny, nie miałem zamiaru znieważenia pana Krzysztofa Piesika - tak bronił się wiceprezydent Piotrkowa, Andrzej Kacperek, który znów zasiadł na ławie oskarżonych. Przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie rozpoczął się proces odwoławczy w sprawie słów na temat Krzysztofa Piesika, jakie wiceprezydent w ubiegłym roku wypowiedział do kamery lokalnej telewizji. Sąd pierwszej instancji uznał A. Kacperka winnym.

W materiale, wyemitowanym 27 lutego 2013 roku, Kacperek powiedział, że "w stosunku do Krzysztofa Piesika toczy się postępowanie karne o dopuszczenie się czynów zabronionych w związku z wykonywaniem przez niego obowiązków służbowych w jednej z jednostek gminy miasta Tuszyn".

Zdaniem sądu rejonowego było to pomówienie - w październiku 2013 roku wiceprezydent został uznany za winnego, a sąd w stosunku do oskarżonego orzekł grzywnę w wysokości 3 tys. zł i 3 tys. zł nawiązki na rzecz Piesika.

Oskarżyciel domagał się jeszcze publicznych przeprosin, m.in. dlatego apelował od korzystnego dla siebie wyroku.

Od wyroku sądu rejonowego, zgodnie z zapowiedzią, odwołał się też Andrzej Kacperek. Jego mecenas w apelacji powołał się na dwa argumenty: brak bezstronności sędziego, który pracuje w mężem pełnomocnik Krzysztofa Piesika oraz brak zamiaru zniesławienia oskarżyciela prywatnego przez jego klienta.

- Tego zamiaru ewidentnie nie było - mówi mecenas Michał Król, obrońca wiceprezydenta Kacperka. - Istotą tego przepisu jest umyślność pomówienia - tłumaczy.

Jak argumentował mecenas Król, wiceprezydent w wypowiedzi do kamery odnosił się między innymi do treści pytania, które zawierało nieprawdziwe sformułowanie, że Piesik jest podejrzany i sam - co jednak nie znalazło się w wyemitowanym materiale - mówił o domniemaniu niewinności.

Właśnie kwestię znajomości prawa przez oskarżonego (wiceprezydent ma prawnicze wykształcenie - to w uzasadnieniu przypomniał też sędzia Piotr Koćmiel, orzekający w procesie przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie w tej sprawie) podniosła Agata Cichosz-Nalepa, pełnomocnik Krzysztofa Piesika. - Od takiej osoby wymagamy dużo większej precyzji i staranności co do własnych wypowiedzi - argumentowała mecenas.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. odroczył proces do 30 września. Wtedy ma ogłosić wyrok.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto