Dla młodych ludzi ze Stowarzyszenia "Wolne Konopie" był to tylko happening, manifestacja własnych przekonań. Policja i prokuratura sprawę potraktowały poważnie. Dwóm licealistom postawiono zarzuty posiadania narkotyków w ilości 1 gram i usiłowania udzielenia ich komendantowi miejskiemu policji.
"Wolne Konopie" z Warszawy zapowiadają, że nie zostawią młodszych kolegów w potrzebie, bo te zarzuty to nic innego, jak zastraszanie aktywistów.
- Zrobiliśmy podobny happening w Warszawie i prokuratura nam to umorzyła, korzystając z nowego zapisu w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii - mówi Jakub Gajewski, wiceprezes "Wolnych Konopi". - W tych plackach nie było nawet pół grama haszyszu. Nie wiem, dlaczego w Piotrkowie nie umorzyli sprawy, może w mniejszych miastach jest jakaś narkofobia.
Gajewski zapowiada, że jeśli sprawa trafi do sądu, piotrkowscy licealiści nie zostaną bez pomocy. - Możemy się odwoływać, iść do Trybunału - mówi.
Dochodzenie policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie początkowo prowadzone było "w sprawie". Dopuszczono dowód z opinii biegłego chemika, który zajął się zbadaniem zabezpieczonego ciasta pod kątem tego, czy zawiera środki odurzające lub psychotropowe. Okazało się, że w sumie w obydwu plackach był gram narkotyku. Zarzuty jego posiadania i usiłowania udzielenia komendantowi policji postawiono dwóm licealistom.
Jeden z nich, Krzysiek, podkreśla, że celem happeningu nie było udzielenie narkotyku komendantowi, ani jego odurzenie. - A poza tym nie wiem, skąd biegłemu wziął się gram haszu w tych plackach, jak do każdego była odmierzone tylko 0,1 grama - mówi licealista.
Dorota Mrówczyńska, prokurator rejonowy w Piotrkowie, przewiduje, że dochodzenie zakończy się pod koniec lutego, najpóźniej w marcu, ale zbyt wcześnie jest w tej chwili mówić, czy umorzeniem (w myśl nowego przepisu w ustawie postępowanie można umorzyć, jeśli chodzi o niewielką ilość posiadanego na własny użytek narkotyku i niską szkodliwość społeczną), czy skierowaniem aktu oskarżenia do sądu. W tym drugim wypadku, który o tyle wciąż jest możliwy, że jeden z zarzutów dotyczy "udzielania", licealistom groziłoby do trzech lat pozbawienia wolności.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?