Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będą przetwarzać odpady na terenie dawnej huty Kara w Piotrkowie?

Paweł Larecki

Zakład miałby zacząć działać na terenie dawnej Kary pod koniec 2013 roku, przewidywany koszt inwestycji to 140-150 mln zł


Zakład miałby zacząć działać na terenie dawnej Kary pod koniec 2013 roku, przewidywany koszt inwestycji to 140-150 mln zł
 Dariusz Śmigielski
Na terenie dawnej huty Kara warszawska spółka chce przetwarzać odpady organiczne na energię cieplną i prąd wg nowatorskiej technologii. Czy Piotrków ma się z czego cieszyć?



Czy taka inwestycja nie zagrozi zdrowiu piotrkowian? Czy nie zatruje w miarę czystej atmosfery miasta? I czy to dla Piotrkowa w ogóle dobry pomysł?


Tadeusz Bąk, prezes spółki Clean World Energy z Warszawy, już po zaawizowaniu swego pomysłu wiceprezydentowi miasta Adamowi Karzewnikowi, ujawnia nam, że zakład ma powstać na gruncie odkupionym od huty szkła Feniks, która działa na terenie po hucie Kara, a spółka zamierza przetwarzać odpady organiczne na energię cieplną i prąd w oparciu o nowoczesną technologię zagazowywania odpadów. Technologia zgłoszona została do Urzędu Patentowego (ale procedura patentowa jeszcze trwa), przewiduje ona podgrzewanie odpadów w zbiornikach (demineralizatorach).


- Pod wpływem wysokiej temperatury z odpadów uwalniają się gazy, które są przepuszczane przez specjalne urządzenie, gdzie w obecności katalizatorów (platyny i złota) oraz po dodaniu do nich tlenu, zachodzą procesy chemiczne - wyjaśnia mgr inż. Tadeusz Bąk, pełen pasji do swojego planu. - Wskutek tego powstaje dwutlenek węgla, para wodna i bardzo duże ilości ciepła, które przetworzone w generatorach na prąd elektryczny mają trafiać do sieci energetycznej, zaś reszta ciepła do miejskiej sieci ciepłowniczej.


Zakład ma wytwarzać po 20 MW energii elektrycznej i cieplnej, ale żeby wyprodukować takie ilości, konieczne jest przerabianie dobowo 250-300 ton odpadów. Z tony śmieci, po ich przetworzeniu na energię, pozostaje ok. 30 kg odpadu podobnego do piasku, z którego spółka chce robić materiały budowlane dla drogownictwa. Przewidywany koszt inwestycji to 140-150 mln zł. Zatrudnienie około 60 osób.


Jednak zakładany termin uruchomienia - koniec 2013 r. - już na starcie rodzi wątpliwości, bo jak dowiadujemy się u Katarzyny Szokalskiej w Biurze Planowania Rozwoju Miasta, firma nie złożyła nawet wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.


Według Bąka, zakład będzie ekologiczną wizytówką Piotrkowa, czyniąc zeń pioniera w gospodarowaniu odpadami w sposób całkowicie bezpieczny dla środowiska, oparty o najnowsze zdobycze światowe. To ambitne, ale czy nie stanie stanie się udręką dla mieszkańców z powodu fetoru gnijących śmieci i stałego zanieczyszczenia powietrza trującymi gazami?


Każda nowoczesna technologia, aby była bezpieczna, wymaga dużych nakładów kapitałowych, wysoko wykwalifikowanej obsługi, dużej kultury technicznej personelu, wydajnych procesów kontrolnych, przestrzegania procedur, itp. Czy te warunki zostaną spełnione w przypadku tej inwestycji? Skąd spółka pozyska ogromne środki finansowe (ok. 150 mln zł), skoro jej kapitał zakładowy wynosi... 82 tys. zł, zaś sama spółka funkcjonuje dopiero od kwietnia 2011 r. i nie ma na koncie żadnych osiągnięć projektowych ani wykonawczych? W Krajowym Rejestrze Sądowym brak sprawozdania finansowego spółki za rok 2011, choć zgodnie z prawem zarząd powinien takowe złożyć.


Do stycznia 2011 r. Bąk był prezesem Zakładu Usług Komunalnych w Warce, ale jak wynika z treści raportu ,,wiszącego" na oficjalnej stronie firmy, autorstwa Romana Korczaka - nowego prezesa wareckiej komunalki, zdymisjonowano go z powodu ogromnych strat finansowych, jakie generowała spółka (za 2010 r. 926 tys. zł, a w styczniu i lutym 2011 r. już 476 tys. zł). Co ciekawe, prokurentem w Clean World Energy została Renata Jastrzębska - była główna księgowa z czasów Bąka w Warce.


Drugim obok niego udziałowcem w nowej spółce jest prezes i właściciel huty szkła Feniks, znany piotrkowianom Sylwester Renasik, z udziałami na kwotę... 12 tys. zł. Przed zakupem Feniksu prowadził on firmę wędliniarską, a teraz para się produkcją słoików na ogórki i zniczy nagrobnych.


Zakład, który chce wybudować Bąk, ma być jedyną instalacją tego typu w Polsce (i na świecie!), przetwarzającą odpady na prąd i ciepło. Szkopuł w tym, że taka nigdzie jeszcze nie pracuje, a co za tym idzie - nie sposób autorytatywnie stwierdzić, czy będzie ona bezpieczna dla środowiska. Być może pomysł okaże się ekologicznym hitem i zrewolucjonizuje sposób zagospodarowania odpadów. Ale istnieje i takie ryzyko, że inwestycja ta przerodzi się w ekologiczną bombę, jeśli projekt okaże się wadliwy albo realizacja partacka.


Czy Piotrków powinien zgodzić się na rolę królika doświadczalnego, na którym spółka bez dorobku przetestuje swą unikalną w skali światowej koncepcję? Czy pierwsza instalacja przetwarzania odpadów na energię nie powinna powstać gdzieś na czynnym wysypisku śmieci, z dala od ludzkich siedzib? Przez kilka lat taki zakład winien być dokładnie badany, obserwowany i dopiero po pozytywnym przetestowaniu, taka sprawdzona wszechstronnie technologia mogłaby być powielana w innych miejscach, choćby i w Piotrkowie. Pominięcie fazy budowy instalacji doświadczalnej i zbudowanie od razu instalacji produkcyjnej w środku sporego miasta, może okazać się poważnym błędem, a jego skutki - katastrofalne.


- Gdyby inwestycja okazała się ekologicznym niewypałem, to w każdym momencie odpowiednie instytucje państwowe mogą zakład zamknąć - argumentuje Bąk.


Równo cztery miesiące temu w rozmowie z portalem wWarce.pl prezes Bąk sili się na dowcip: - Studiuję gospodarkę odpadami i moi profesorowie ciągle mi powtarzają, że w dzisiejszych czasach śmieci to żyła złota i jak będziecie potrafili nimi dobrze zagospodarować, to będzie was stać na takie perfumy, że smród ze składowiska nie będzie wam przeszkadzał...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto