18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starosta Stanisław Cubała przegrał sprawę o znieważenie

kw
Dariusz Śmigielski
Ze względu na znikomą szkodliwość czynu piotrkowski sąd rejonowy umorzył wczoraj sprawę karną, jaką Stanisław Cubała wytoczył Jackowi Bogusławskiemu za pomówienie i poniżenie, czyli nazwanie starosty na plakacie wyborczym określeniem "kapuś". Od drugiego zarzucanego czynu tj. utrudniania prowadzenia wyborów, Jacek Bogusławski został uniewinniony.

W ocenie sądu przedsiębiorca, który przygotował i rozwieszał plakaty, użył słowa "kapuś" w sposób nieuprawniony, gdyż był on jedynie jego wnioskiem, a nie faktem, jak pozostałe informacje na plakacie przedrukowane z biuletynu IPN.

- Od strony formalnej oskarżony wyczerpał znamiona zarzucanego mu czynu, ale sąd uznał, że trudno przyjąć, że społeczna szkodliwość jego czynu była więcej niż znikoma - uzasadniała sędzia Renata Folkman przypominając, że wszystko działo się w okresie wyborów samorządowych. - Pan Cubała, jako osoba publiczna, musi się liczyć z tym, że oczy wielu osób są na niego zwrócone - zauważyła sędzia.

Stanisław Cubała, który dla oskarżonego domagał się 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, 30 tys. zł grzywny i 8 tys. zł nawiązki na rzecz domu dziecka w Sulejowie, był zaskoczony decyzją sądu. Jeszcze kilka miesięcy temu, przed pierwszą rozprawą, był przekonany, że sąd uzna jego argumenty.

- Dla mnie jest to wyrok oczywiście niesłuszny - mówi Andrzej Herman, mecenas starosty i zapowiada apelację. - Mam nadzieję, że sąd wyższej instancji spojrzy inaczej na to orzeczenie.

Apelować zamierza także przedsiębiorca, którego będzie dążył do uniewinnienia od obu zarzucanych mu czynów.

Na plakatach, które Bogusławski rozwieszał na terenie Rozprzy i Gorzkowic w listopadzie 2010 obok zapytania "czy chcesz głosować na kapusia?", były dane z biuletynu IPN, informujące, że SB zarejestrowało Cubałę jako TW Okrza w 1986 r., ale bez informacji o tym, że zgromadzony materiał archiwalny nie jest wystarczający do skierowania wniosku o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec starosty.

To kolejna batalia sądowa nad plakatami. W listopadzie 2010 roku przedsiębiorca oraz towarzysząca mu wtedy znajoma za rozwieszanie plakatów spędzili noc w areszcie. Kilka tygodni później sąd uznał działanie policji za bezzasadne. Oboje dostali z tego tytułu odszkodowanie od Skarbu Państwa.

Plakaty sąd oceniał także w trybie wyborczym. Najpierw Sąd Okręgowy w Piotrkowie orzekł, że Jacek Bogusławski zamieścił na plakatach nieprawdziwe informacje o staroście i nakazał przeproszenie samorządowca. Dzień później Sąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał zakaz rozpowszechniania plakatów, ale uznał, że przedsiębiorca nie musi zamieszczać w prasie ani sprostowania, ani przeprosin Cubały.


Dwukrotnie sprawą plakatów zajmowała się piotrkowska prokuratura. Dwukrotnie śledczy stwierdzili nie dopatrzyli się znamion przestępstwa w działaniu przedsiębiorcy, co otworzyło drogę staroście do złożenia subsydiarnego aktu oskarżenia.

W wytoczonym przez starostę procesie karnym, kobieta towarzysząca Jackowi Bogusławskiemu podczas rozwieszania plakatów, została wczoraj przez sąd uniewinniona od obu zarzucanych jej przez starostę czynów tj. utrudniania prowadzenia wyborów oraz znieważenia i zniesławienia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto