Śledztwo w sprawie hali balonowej w Piotrkowie: Dyrektor OSiR usłyszał zarzuty

Leszek Heinzel, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji usłyszał wczoraj zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w sprawie zakupu przez ośrodek pneumatycznej hali nad kortami przy ul. Belzackiej.

- W toku postępowania dotyczącego podejrzenia zaistnienia w 2011 roku przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków wczoraj ogłoszono i przedstawiono zarzut dyrektorowi ośrodka jako urzędnikowi odpowiedzialnemu za całokształt działań tego ośrodka m.in. za prowadzenie prawidłowej gospodarki finansowej, za przygotowanie i przeprowadzenie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na dostawę, montaż i demontaż hali balonowej - mówi Sławomir Mamrot, zastępujący rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.

Dyrektor OSiR uważa zarzuty za nieuzasadnione.
- Dowiodę swojej niewinności przed sądem - mówi Leszek Heinzel i nie ukrywa, że spodziewał się takiego obrotu sprawy. - Patrząc na ogromne zaangażowanie śledczych... Tylko dlaczego akurat teraz, przed referendum? Od sześciu lat jestem dyrektorem OSiR, była u mnie CBA, ABW, nie jestem pierwszy ani ostatni. Jeżeli dojdzie do sprawy przed sądem już dziś zapraszam media, bo nie mam nic do ukrycia.

Prokuratura Okręgowa śledztwo w sprawie hali balonowej w Piotrkowie prowadzi od stycznia 2012 roku. Decyzją Prokuratury Apelacyjnej zostało przedłużone do listopada.

Pierwsze pytania o halę

Postępowanie dotyczy okoliczności zakupu przez OSiR wartej 460 tys. zł hali balonowej, którą ośrodek kupił od spółki, której wspólnikiem był ojciec - byłego dziś - radnego rady miasta w Piotrkowie. Wkrótce po transakcji radny przyłączył się do prezydenckiej koalicji w radzie miasta.

Jak dodaje prokurator Sławomir Mamrot, śledztwo jest rozwojowe.
- Sprawa jest rozwojowa i trwają czynności w zakresie przedstawienia dalszych zarzutów - mówi.