Płacimy przy opuszczaniu autostrady. Wjeżdżając na nią trzeba pobrać z automatu bilet, którego nie można zgubić. Podajemy go kasjerce na bramce, a ona oblicza należność. Po zapłaceniu podnosi szlaban. Istnieje możliwość zapłaty kartą kredytową, ale tylko w niektórych okienkach.
- Na razie, podczas testowania, nie ma żadnych problemów, wszystko działa jak należy - mówi jedna z kasjerek na węźle Emilia. - Odbieram bilet, wsuwam go do skanera i wyświetla się należność. To trwa kilka sekund. Niektórzy kierowcy już chcą płacić, ale do 1 lipca opłat nie pobieramy.
Za przejazd odcinkiem od węzła Zgierz do węzła Emilia system naliczył 1,60 zł. To jednak tylko 8 km. Za przejechanie całej trasy Stryków - Konin trzeba będzie od piątku zapłacić 20,60 zł.
Przejazd A2 z Konina do Poznania będzie kosztował 26 zł, a dalej do Nowego Tomyśla jeszcze 13 zł. Kiedy oddane zostaną do użytku dwa odcinki prowadzące do przejścia granicznego, za dojazd autostradą z Łodzi do Świecka zapłacimy ponad 70 zł.
- Dla osób często korzystających z autostrady wygodnym rozwiązaniem będzie zainstalowanie specjalnego urządzenia, które za pomocą fal radiowych komunikuje się z bramką i automatycznie nalicza opłatę - mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Zostanie ona później pobrana z konta użytkownika. Dzięki temu nie trzeba tracić czasu na stanie w kolejce. Dla takich aut wyznaczone zostały osobne bramki, przez które można będzie przejechać bez zatrzymywania się. Tak samo rozliczane są samochody ciężarowe, których kierowcy w ogóle nie mogą płacić gotówką.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?