W Wolborzu miejscem, którego nie można pominąć w Alfabecie Piotrkowskim, jest kolegiata pw. św. Mikołaja, w Gorzkowicach to kopiec. Oba miejsca są powodem nieustającej dumy mieszkańców - kolegiata od wieków, kopiec w obecnym kształcie od niedawna.
Wolborska kolegiata to historia sięgająca XII wieku, bo według źródeł to wtedy - przed rokiem 1148 zbudowano w Wolborzu pierwszy, drewniany kościół. Obecna świątynia powstała w połowie XV wieku na miejscu rozebranej, drewnianej. W 1549 r. kolegiata się spaliła, a w ramach odbudowy powstały boczne nawy.
W lutym 1538 roku arcybiskup gnieźnieński Jan Latalski wyniósł wolborski kościół do godności prepozytury. Sześć lat później świątynia decyzją arcybiskupa Piotra Gamrata otrzymała tytuł kolegiaty. Tytuł w 1819 roku - w ramach kary dla wolborzan za ich patriotyzm - odebrały władze carskie.
Wolborzanie pamiętali jednak przede wszystkim o decyzji z XVI wieku. Dla ówczesnych parafian była to data równie ważna, jak lipiec 2008 roku, gdy arcybiskup łódzki kościołowi w Wolborzu tytuł kolegiaty przywrócił. Co więcej, dla dzisiejszych parafian było to wydarzenie wyjątkowo symboliczne. Arcybiskup Władysław Ziółek pochodzi z Komornik, wsi w gminie Wolbórz, a z parafią jest związany od początku - w kościele odbył się jego chrzest.
Osobą, która wywalczyła odzyskanie tytułu przez zabytkowy kościół, jest proboszcz Grzegorz Gogol. W czerwcu 2010 roku abp Ziółek powołał Kapitułę Kolegiacką, a jej prepozytem ustanowił pracowitego i proboszcza.
Kopiec w Gorzkowicach, ledwo powstał, a już przynosi dyplomy i wyrazy uznania dla władz gminy. W ostatnich dniach wakacji, będący miejscem gminnych imprez kompleks sportowo-rekreacyjny zdobył wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie "Modernizacja Roku 2011", któremu patronował prezydent RP. O zwycięstwie kopca w kategorii "Tereny zielone" zdecydowały m.in. głosy internautów.
Mieszkańcom gminy kopiec w obecnym kształcie służy od lata 2011 roku. Wiąże się z nim legenda o wdowie Walewskiej, która wolała zginąć w ruinach gorzkowickiego zamku, niż oddać się zdrajcy, pułkownikowi Sadowskiemu.
Tak, jak pisaliśmy w poprzednim numerze, poniżej przedstawiamy kolejną garść haseł, którą dostaliśmy od Państwa, naszych Czytelników. Nadal liczymy na Państwa pomoc w tworzeniu Alfabetu Piotrkowskiego, propozycje można zgłaszać telefonicznie (pod nr tel. 44 649 55 53) oraz majlowo ([email protected]).
Właśnie majlem otrzymaliśmy hasła od pani Doroty Szczepaniak-Krasoń, za które dziękujemy. Oto one:
A jak aeroklub ziemi piotrkowskiej.
B jak bernardyni.
C jak Cerkiew Katedra pod wezwaniem wszystkich świętych.
E jak eMZetKa, czyli autobus miejski.
G jak Giladi Ben, honorowy obywatel miasta pochodzenia żydowskiego, autor książki "Opowieść o jednym mieście". Zmarł w czerwcu 2012 roku.
H jak Hartman Władysław, honorowy prezes Towarzystwa Przyjaciół Piotrkowa
H jak hotele piotrkowskie z przed II wojny światowej: Litewski, Krakowski, Wileński, Kupiecki, Comfort, Polski, Angielski.
H jak Hildebrandt Karol Samuel, filantrop biedoty miejskiej i Żydów.
K jak Kepiński Feliks, który ma swój krater na Księżycu.
K jak Koleczko Walenty, weteran powstania styczniowego
K jak Król Marian "Szczerba", partyzant, który zginął w do- mu przy ul. Sienkiewicza 3.
M jak Macoch Damazy, paulin sądzony w Piotrkowie za kradzież na Jasnej Górze i morderstwo.
P jak Pańscy, drukarze, mieli drukarnię na rogu ul. Dąbrowskiego i Wojska Polskiego.
R jak Rowecki Stefan "Grot", urodzony w Piotrkowie komendant ZWZ, potem AK.
S jak Sendlerowa Irena, z domu Krzyżanowska
S jak Span Franciszek, założyciel teatru i straży ogniowej.
S jak Stronczyński Kazimierz, ojciec numizmatyki polskiej
S jak Szmidt Kazimierz przedwojenny prezydent miasta.
Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie przyjechał do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
