Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez ściemniania... Co się z ziemi rodzi, do ziemi wchodzi

Paweł Larecki
Nie miejsce tutaj, a może i nie pora na rozstrzyganie odwiecznego dylematu przyczynowo-skutkowego, co było wcześniej: jajko czy kura, ale tak się zastanawiam, jak to było z tą uchwałą rady miasta o zawierzeniu naszego Piotrkowa Niepokalanemu Sercu Maryi, Królowej Polski.

Felieton Bez ściemniania...

Na ile w tym spontaniczności, a na ile wcześniejszych tańców wokół łódzkiej kurii. Albowiem na wiele dni przed głosowaniem radnych w tej sprawie, na stronie internetowej parafii Najświętszego Serca Jezusowego tkwił już anons zapowiadający to wydarzenie na sobotę 8 grudnia. A zresztą, czy to ważne? Wszak i tak wszyscy wylądujemy na tamtym świecie. Pytanie tylko – he, he, he – kto na którym świecie? Obejdzie się tu bez nazwisk, w końcu ogranicza mnie RODO, choć z grubsza wiadomo, komu przypną skrzydła, by pośród anielskiej muzyki mógł szybować po błękicie nieskończonego nieboskłonu, a kogo bez litości wrzucą do diabelskiego kotła, by w kakofonii piekielnych dźwięków dogotowywał się na diabli gulasz. Chyba najmniej z nas trafi do czyśćca, jako że ten etap przechodzimy tutaj na ziemi, jeszcze za życia!

Przyznaję bez bicia, nie poszedłem do Kina Konesera na spotkanie z Tomaszem Raczkiem – krytykiem
filmowym, publicystą, wydawcą i autorem programów telewizyjnych. Gdyby przyjechał do Piotrkowa z Zygmuntem Kałużyńskim, to co innego! Alboż przynajmniej, ze swoim życiowym partnerem Marcinem Szczygielskim (głosami czytelników tygodnika „Gala” zostali oni w 2008 roku wybrani najpiękniejszą parą roku).

Czytam, że Frank Sinatra przyciągnął do komnaty w muzeum tłumy fanów. Chyba uczestników seansu spirytystycznego! Przecież piosenkarz nie żyje od dwóch dekad! Ja rozumiem, zawierzenie. Ale wywoływanie duchów? Aż się boję myśleć, kto też tam na sali mógł być medium! A przyszłotygodniowy wykład nieustraszonej sędzi Anny Marii Wesołowskiej – przedstawicielki „zupełnie nadzwyczajnej kasty ludzi” – w sposób oczywisty powinienem też zignorować, gdyż należę znów do takiej kasty, co to współpracę z tefałenem uważa za plamę na życiorysie.

Ale pójdę. Pójdę i swoją rówieśniczkę spróbuję podpytać, jak też ona to robi, iż sylwetkę ma wciąż licealistki, zaś twarz – góra, trzydziestolatki. Redaktor tej skromnej rubryki też tak chce, bez ściemniania!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto