Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez ściemniania. Felieton Pawła Lareckiego: Fajny film. Momenty będą?

Paweł Larecki
Paweł Larecki
Paweł Larecki arch. prywatne P. Lareckiego
„Rozstania i powroty”, te po piotrkowsku, mogłyby być filmem z gatunku komedii i dramatu, ale też być może z pogranicza kryminału i romansu. We środę – w atmosferze jakby nieco przedwigilijnego śledzika – zakończył się siódmy sezon (kadencja) trybunalskiego samorządu, a już za tydzień zaczną nam wyświetlać ósmy sezon tego zapowiadającego się na dłużej serialu.

Bez ściemniania. Felieton Pawła Lareckiego

Każdy widz w znalazł w nim coś dla siebie: emocje i uczucia, kłótnie i rozejmy, pyskówki i wersal, przyjaźnie i zdrady.

I teraz, po odejściu kilku aktorów z 23-osobowej obsady serialu, na filmowy plan powrócili starzy artyści i dołączyli doń debiutanci.

Czy spełnią się w nowych rolach – czas pokaże. Dla nas, zaprzysięgłych miłośników kina akcji jest ważne, że w tym tasiemcu, który ciągnąć się będzie od teraz aż 5 lat, pozostała ta sama obsada gwiazdorska: nie bójmy się śmiałych ocen – amantów kina! Czy w tym rozdaniu zaskoczą nas czymś nowym reżyser, scenarzysta i odtwórcy głównych ról?

Czy twórcy serialu doprowadzać nas będą swoimi pomysłami do szewskiej pasji, czy rozbawiać do łez? Póki co, czekamy na pilotażowy odcinek. A swoją ewentualną dezaprobatę zawsze możemy przecież wyrazić w cywilizowany sposób, ciskając nadpsutymi pomidorami w ekran.

Nareszcie główne uroczystości miejskie z okazji 11. Listopada nie pozostawiły w nas odczucia niedosytu. Wszystko było przygotowane teraz jak trzeba. Przyjemnym zaskoczeniem był liczny udział piotrkowian w tych obchodach. Miejmy nadzieję, iż nie tylko dlatego, że świętowaliśmy akurat, równo, 100-lecie odzyskania niepodległości? Tak, odzyskania jej, a nie niepodległości w ogóle, jak sądzi większość. Bowiem od 1918 roku na pewno nie mieliśmy swojego państwa w latach okupacji, zaś okres pozostawania w rosyjskiej strefie wpływów, także trudno do niepodległości zaliczyć.

Od małego wchodzę do oo. Bernardynów, ale wczoraj stanąłem tam jak wryty, podnosząc w prezbiterium głowę do góry: wydobyte spod warstw tynku przepiękne polichromie na różowym aksamicie tła. Aż w Boga zaraz chce się wierzyć!

Taki jeden, kim na dobrą sprawę, nie warto sobie głowy zaprzątać – kto o człowieku mówi „nikt” – po raz enty już dostał od sądu dotkliwie po łapach. Kieszeń dziurawa, ale to git człowiek. Nie pęka. Do czasu?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto