Bez ściemniania. Kto kogo robi w balona, dlaczego i za ile.


Prezydent Chojniak żałobnym głosem palnął smętną mówkę o problemach emocjonalnych i niemocy ludzi, którzy przerżnęli wybory, a na koniec ich pozdrowił.

Przewodniczący Błaszczyński zaszalał: dziękując za balony i obiecując zanieść je do Domu Dziecka na zabawę andrzejkową, zapowiedział dokupienie z własnej (sic!) kieszeni jeszcze dzwoneczków. W chwili oddawania gazety do druku nie było pewne, czy maluchy obdarował dzwonkami do sań, dzwonkami na komórkę, czy dzwonkami śledzia. Pytany o te balony radny Żerek, do niedawna także posiadacz wielgachneeego balonu, odmówił komentarza. Być może żuł akurat... balonówkę.


Centrum Informacji Turystycznej na bezpłatnym kursie pn. "Piotrków Trybunalski. Polecam!" doszkala hotelarzy, restauratorów, agentów biur podróży, strażników miejskich i policjantów z historii i znajomości atrakcji turystycznych, bo mając kontakt z turystami, muszą oni sprawnie sprzedawać wiedzę o mieście.

Marta Janik, kierowniczka CIT: - Przeszkolone osoby będą ambasadorami naszego grodu. Ależ błąd! Że też szkoleniem nie objęliście najliczniejszej przecież grupy ambasadorów, rezydujących stadnie pośród zabytków starówki: żuli, lumpenproletariuszy, ochlaptusów i reszty łapserdaków!


Psychotroniczka Wanda Michalska wyjawiła, iż politycy korzystają z jej usług. Zwłaszcza przed wyborami chcą wiedzieć, co mówią karty tarota. Nazwisk klientów nie zdradziła. Ani tego, czy biorą oni u niej seanse odreagowywania i doenergetyzowania.


- W ostatnich latach komfort jazdy po piotrkowskich ulicach znacznie się poprawił! - rzucił żarcik Tomasz Kaczmarek, prezes firmy PEUK, która chapnęła większość robót drogowych w mieście .
- Pewnie, że się poprawił - wcześniej trzeba było jeździć starym, 4-letnim peugeotem 407, a teraz jeździ się nowym 508! - skwitował rzecz Piotrkowianin, lider forowych komentatorów.