Więc wiszo se tak w duecie, jako tyn ociec ze synem: Mazur i Klimczak. Z niezapowiedzianą, krótką wizytą gospodarską, dla doglądnięcia owieczek w swej peowskiej owczarni, pojawiła się w Piotrkowie pediatra Kopacz.
Podtrzymywana dzielnie przez kardiologa Radziszewską, coby znowuż nie pomylić kierunków, zdołała jednak przejść tylko od placu Kościuszki do placu Czarnieckiego, stawiając te swoje dziwne kroki, tym bardziej trudne, że tam szpilki raz po raz klinują się pomiędzy tą fatalną dla damskiego obuwia kostką.
Zarząd województwa łódzkiego, zżynając z wyjazdowych posiedzeń rządu, zbierze się na wyjazdowych obradach w mieście nad Strawą, zaprzeczając solennie, iżby miało to cokolwiek wspólnego z wyborczą agitacją.
W ramach akcji „Niewidzialna ręka” zniszczono Włodarczykowi część banerów. Najwidoczniej ktoś uznał za nie całkiem stosowne wybieranie... dziecka na posła! Bowiem w materiałach wyborczych kandydat (pseudonimy „Lalka” i „Ken”) albo zamieścił swoją fotografię jeszcze ze szkolnej legitymacji, albo - jak mówią u fryzjera - ponoć ostrzyknął się botoksem. A może po prostu zafundował sobie lifting twarzy i szyi?
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?