Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez ściemniania. Polak, Węgier, Bloger, gaz

Paweł Larecki
Paweł Larecki
Paweł Larecki arch. P. Lareckie
Ale czy oni w ogóle żyją? I wciąż grają? Solista zespołu ponoć ledwo nogami powłóczy! – takie były pierwsze reakcje urzędników po moim felietonie z maja, w którym zaproponowałem ściągnięcie „Omegi” – supergrupy hardrocka na uświetnienie Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.

Lubię sobie czasami powiesić psa na decydentach ratusza, lecz dziś stwierdzam, że nie tylko przyklasnęli oni mojemu pomysłowi, ale stanęli na wysokości zadania: raz dwa podpisano kontrakt z managementem grupy, sprawnie pozyskano sponsorów z grona lokalnych przedsiębiorców, a na ten sukces pracowała cała ekipa z magistratu.

A jak wypadł koncert, najlepiej wiedzą ci, którzy bohatersko sterczeli w 6-tysięcznym tłumie, choć piździło jak w Kieleckiem! Jak liczna byłaby publiczność, gdyby pogoda dopisała? Ściągnęli fani z kraju i zagranicy, najliczniej znad Balatonu. Zabrakłoby miejsca i przymiotników, ażeby przytoczyć choćby z portalu społecznościowego i for dyskusyjnych wszystkie superlatywy na temat muzy, którą „dziadkowie” wypełnili 100 minut, zaś sam Janos Kobor (l.74) brykał po estradzie niczym rączy rumak.

Spektakl swym rozmachem z projekcjami wideo i laserowymi efektami podwyższył temperaturę do 40℃. W internecie roi się od komentarzy pełnych zachwytu i już tęsknoty za kolejnym wydarzeniem muzycznym tej rangi. Chyba dość nieswojo muszą czuć się teraz ci, co to z uporem maniaka wmawiali, iż „Omega” jest zespołem jednego przeboju.

Po raz pierwszy oglądałem koncert nie z widowni, lecz stojąc w kulisach sceny, ponieważ wraz z wydelegowanym z urzędu miasta Andrzejem Malinowskim i Renatą Famulską (świetną tłumaczką) towarzyszyliśmy muzykom przez dwie doby. Zaśpiewałem też „Dziwny jest ten świat”. Ekstra smaczek: oficerowie BOR-u wykryli pojemnik z gazem pieprzowym u blogera, podającego się za niezależnego „redaktora” trybunalskiego, gdy wszyscy czekali pod zamkiem na powitanie obu par prezydenckich. Potem nieszczęśnik ów podszedł do wysokiego przedstawiciela władzy samorządowej ordynarnie mu ubliżać, stanąwszy z nim nos w nos. Jaja nie do wytrzymania!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto