Wszystko wydarzyło się 8 marca. Do policji dotarła informacja o kobiecie, która wchodziła do Warty od strony Starego Miasta. Wtedy Dariusz Białkowski, od niedawna pełniący obowiązki szefa komisariatu wodnego, ruszył na ratunek. Uratował życie 38-latce, która po próbie samobójczej została przewieziona do szpitala.
Jak czuje się policjant, który ratuje życie człowiekowi? - zapytaliśmy godzinę po akcji. - To duża satysfakcja, wielka radość - odpowiadał Białkowski. Wie, co mówi. W swojej karierze uratował niejednego człowieka. - Przestałem już liczyć - mówił, że pełniąc służbę na wodzie uratował około trzydzieści osób. Dodał zaraz, że nie wszystkie akcje mają szczęśliwe zakończenie. Jako płetwonurek brał też udział w wyławianiu ludzkich zwłok. - Takich przypadków też było około trzydziestu - dodał z powagą w głosie.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?