Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były prezes Piotrkowskiej Fabryki Mebli skazany na półtora roku więzienia

Aleksandra Tyczyńska
Sędzia SO w Piotrkowie Sławomir Cyniak uznał byłego prezesa PFM za winnego trzech z czterech zarzucanych mu czynów
Sędzia SO w Piotrkowie Sławomir Cyniak uznał byłego prezesa PFM za winnego trzech z czterech zarzucanych mu czynów Dariusz Śmigielski
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał byłego prezesa Piotrkowskiej Fabryki Mebli na karę łączną półtora roku więzienia m.in. za wyprowadzanie majątku fabryki spod egzekucji komorniczej, za to, że nie zgłosił wniosku o upadłość, kiedy sytuacja spółki była już fatalna i było to uzasadnione oraz za prowadzenie w sposób nierzetelny ksiąg rachunkowych. Najpoważniejszy zarzut - działania na szkodę spółki i doprowadzenie jej do ponad 11-milionowego długu, nie znalazł - zdaniem sądu - potwierdzenia w materiale dowodowym.

Śledztwo w sprawie Piotrkowskiej Fabryki Mebli, której upadłość po 60 latach funkcjonowania, piotrkowski sąd ogłosił w 2013 roku, trwało kilka lat, głównie w związku z mrówczą pracą, jaką mieli do wykonania biegli rewidenci.

Ostatecznie Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim postawiła byłemu prezesowi w akcie oskarżenia cztery zarzuty. Pierwszy dotyczył tego, że w 2011 r. w obliczu grożącej upadłości udaremnił lub uniemożliwił zaspokojenie kilkudziesięciu wierzycieli PFM w ten sposób, że powołując się na umowę pożyczki ze spółką z Radomska, której udziałowcami były jego dzieci, przeniósł z PFM na rodzinną spółkę własność produktów, towarów oraz majątku fabryki o łącznej wartości ponad 2,7 mln zł.

Były prezes został w drugim zarzucie oskarżony o to, że działał na szkodę PFM w ten sposób, że dokonywał rozliczeń finansowych poza PFM poprzez rodzinną spółkę oraz wykorzystywał ją do realizowania zobowiązań PFM z naruszeniem zasad obrotu gospodarczego, czy uniemożliwił realizację zajęć komorniczych i regulowanie zobowiązań wobec kontrahentów, w wyniku czego nieuregulowane zobowiązania PFM przekroczyły 11 milionów złotych.

Ostatnie dwa zarzuty postanowione dotyczyły tego, że nie zgłosił wniosku o upadłość PFM i nie prowadził w sposób rzetelny ksiąg rachunkowych, czym wyczerpał art. 77 Ustawy o rachunkowości.

Tak wyburzali Piotrkowską Fabrykę Mebli

Przed sądem były prezes PFM nie przyznawał się do stawianych mu zarzutów. Wyjaśniał, że chciał ratować fabrykę, m.in. dokapitalizował ją, ale sytuację finansową spółki zrujnowała sytuacja na rynku, krach gospodarczy, wysoki czynsz dzierżawny i zaległości płacowe wobec pracowników.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie uznał byłego prezesa PFM za winnego trzech z czterech zarzucanych mu czynów i skazał go na łączną karę półtora roku pozbawienia wolności. Zdaniem SSO Sławomira Cyniaka, zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala przyjąć, że ówczesny prezes działał na szkodę PFM (najpoważniejszy zarzut zagrożony karą do 10 lat więzienia) poprzez włączenie do rozliczeń rodzinnej spółki, bo - jak wynika z opinni biegłego rewidenta - w zasadzie to ten zabieg pozwolił przedłużyć "życie" fabryki o kilka lat.

Wyrok SO w Piotrkowie nie jest prawomocny.

Były prezes PFM był już wielokrotnie skazany, m.in. za naruszanie praw pracowniczych poprzez niewypłacanie pensji i nieodprowadzanie składek ZUS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto