Chodzi o obcięcie o pięć milionów złotych (czyli prawie o jedną czwartą) dotacji na zadania, realizowane przez MOPR. Zabraknie na fundusz alimentacyjny, świadczenia rodzinne, działalność środowiskowego domu samopomocy.
- Wiadomość o obcięciu dotacji o 5 mln zł nadeszła niespodziewanie, a przecież chodzi o pieniądze dla najbiedniejszych, z trudem wiążących koniec z końcem i samotnych matek wychowujących dzieci. My do tego nie dopuścimy - podkreśla Błażej Torański, rzecznik magistratu.
- Mam dziecko niepełnosprawne i nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego miało miejsce. Żyję praktycznie z opieki i z tych pieniążków. To niemożliwe - mówi zdenerwowana Barbara Stachyra z Piotrkowa.
Podobnie wypowiadają się inne kobiety, które składały wczoraj w MOPR wnioski o świadczenia rodzinne. - Niech liczbę urzędników zmniejszą i obetną sobie pobory, to się pieniądze znajdą - podpowiada jedna z nich. - Niech sobie poobcinają diety i te inne rzeczy, ale broń Boże ludziom! - wtrąca inna poirytowana piotrkowianka.
Po zapowiedziach wojewody, w środowiskowym domu samopomocy już zwolniono jednego pracownika. - W ogóle sobie nie wyobrażamy, że mielibyśmy nie otrzymać tych pieniędzy - podkreśla Zofia Antoszczyk, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Piotrkowie. - Na wrzesień mamy pieniądze zabezpieczone, ale problem może się zacząć w październiku.
Służby wojewody zapewniają, że wydział polityki społecznej Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego na bieżąco monitoruje wydatki, dotyczące wypłaty świadczeń i do wszystkich gmin w regionie zwrócił się pismem z prośbą o nadesłanie "realnych potrzeb na świadczenia rodzinne, z funduszu alimentacyjnego oraz na składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe z ubezpieczenia społecznego".
- Wydział dokona analizy potrzeb i w przypadku stwierdzenia niedoboru środków finansowych w budżecie wojewody, wystąpi do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z prośbą o uruchomienie rezerwy celowej, zaplanowanej w ustawie budżetowej na rok 2009 - zapewnia Bartłomiej Pawlak z biura wojewody łódzkiego.
Jacek Kalle z MOPR wyliczył już, że do końca roku placówka potrzebuje na wypłaty dla podopiecznych z Piotrkowa ponad 6 mln zł. Dodaje, że ze świadczeń rodzinnych korzysta około 6 tys. piotrkowskich rodzin, z funduszu alimentacyjnego dodatkowo 600 matek. Pomoc trafia łącznie do ponad ośmiu tysięcy dzieci.
- Tych pieniędzy nie może zabraknąć, bo świadczenia są obligatoryjne, więc każdemu, kto spełnia warunki, należą się pieniądze - dodaje Kalle.
Dokładne wyliczenia piotrkowski urząd ma dostarczyć wojewodzie do 21 września.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?