Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dodatkowe zajęcia dla dzieci w Piotrkowie. Co wybierają rodzice, co chcą ćwiczyć dzieci?

kw
Dodatkowe zajęcia dla dzieci w Piotrkowie. Piłka nożna to  hit wśród chłopców - każdy chce być jak Lewandowski. UKS  Concodia 1909 ma 7 drużyn maluchów
Dodatkowe zajęcia dla dzieci w Piotrkowie. Piłka nożna to hit wśród chłopców - każdy chce być jak Lewandowski. UKS Concodia 1909 ma 7 drużyn maluchów Dariusz Śmigielski
Rodzice wybierają zajęcia dla dzieci. Czym się kierują? Najpopularniejsze są zajęcia z języka angielskiego i sportowe

Poniedziałek i środa - angielski, wtorek i czwartek - piłka, karate lub aikido, piątek - zuchy a sobota - basen. W przypadku dziewczynek taniec lub cora z bardziej popularna akrobatyka. Dzieci uzdolnione muzycznie jeszcze znajdują czas na gitarę, śpiew, fortepian... brzmi znajomo?

Rodzic - etatowy kierowca własnych dzieci

Początek roku szkolnego to dla każdego rodzica istny maraton - po wakacyjnej labie to czas przyzwyczajania się do szkolnych obowiązków, biegania za książkami i okładkami, a także czas zapisywania dzieci na dodatkowe zajęcia rozwojowe. Wielu rodziców z rozpoczęcia roku szkolnego wróciło z garścią ulotek szkół sportowych, klubów piłkarskich, szkół językowych, czy firm organizujących inne rodzaje zajęć i warsztatów. Wybór duży, ale nie zawsze prosty. Czym kierują się rodzice przy takiej decyzji? Przede wszystkim zdolnościami i zainteresowaniami dziecka, choć te czasem zmieniają się jak pogoda nad morzem. Ważna jest też cena zajęć i - choć Piotrków to nie Warszawa - to także lokalizacja oraz godziny.

Pan Grzegorz, ojciec dwóch chłopców, 11-latka i 7-latka już trochę zajęć przeszedł. Starszy syn chciał być karateką, potem siatkarzem. Teraz w zasadzie najchętniej, jak wielu rówieśników, ćwiczyłby głównie palce na komórce i na laptopie.

- Teraz jest plan, że obaj będą chodzić na piłkę. Niech spróbują - mówi ze śmiechem pan Grzegorz, choć wie, że logistycznie tydzień szkolny będzie trudny do ogarnięcia.

- Jakbym chciał jednego i drugiego zapisać na piłkę, do Concordii, to będę musiał tu być codziennie. Do tego angielski w sobotę i pływanie na basenie młodszego Piotrka - środa i sobota, do tego gitara starszego Maćka - w środę lub piątek, więc wychodzi mi ...pełny etat kierowcy, do tego bezpłatny, a jeszcze sponsorujący - wylicza.

Pierwsze kryterium: tam, gdzie koledzy...

Taka perspektywa nie dziwi większości rodziców, którzy chcą aby ich dzieci robiły coś poza szkołą. Angielski jest zwykle bezdyskusyjny.

- To podstawa, Maja ma 6 lat i zaczęła teraz I klasę, ale już od przedszkola uczy się angielskiego - mówi pani Agnieszka, mama dziewczynki. - Teraz jest najlepszy wiek, bo dziecko jest bardzo chłonne, a nauka odbywa się przez zabawę. Poza tym chcę, żeby ten język miała opanowany naprawdę dobrze.

Maja nie narzeka, bo na zajęciach pani czasem puszcza im ulubione bajki po angielsku i dziewczynka cieszy się, gdy potrafi coś zrozumieć. Ale oprócz angielskiego chce jeszcze chodzić na balet i plastykę i, może tak jak jedna przyjaciółka, na śpiew, a druga na zajęcia teatralne. - Tak, ona by chciała na wszystko, ale na razie oprócz angielskiego szukamy tylko jednych zajęć - tanecznych, bo przecież to trzeba zgrać z lekcjami i naszą pracą - mówi mama dziewczynki.

Pan Grzegorz z żoną przy wyborze zajęć zostawili decyzję synom. - Pierwsze kryterium było „tam, gdzie koledzy”, ale niestety z racji tego, że portfel nie jest z gumy, to trzeba patrzeć na koszty - kwituje.

Jak na szybko liczy, dbanie o rozwój dwóch synów - intelektualny i fizyczny to miesięcznie koszt ok. 700 złotych. Bez podatku...

Dziecko - inwestycja

Ceny zajęć nie są może wygórowane, ale przy przemnożeniu przez dwoje lub troje dzieci, mogą poważnie obciążyć budżet.

- 60 zł za miesiąc, bez względu na zajęcia - mówi Magdalena Markiewicz, dyrektor Osiedlowego Klubu Kultury Jaskółczyn przy PSM w Piotrkowie, który prowadzi zajęcia taneczne, akrobatyczne, modelarskie i plastyczne. Łącznie z oferty korzysta ok. 180 dzieci. Ostatnio boom jest zwłaszcza na zajęcia z akrobacji cyrkowych, nieco spadło z kolei zainteresowanie modelarstwem.

- Teraz są drony i zainteresowania technologiami, ale spokojnie, trzeba zacząć od podstaw - śmieje się instruktorka, która sama dziś uczy tańczyć córki swoich dawnych uczennic. Bo dzieci tak wybierają dodatkowe zajęcia - z polecenia koleżanki, sąsiadki, ze wspomnień mamy, w przypadku zajęć tanecznych - także dzięki nagrodom, jakie zdobywają grupy.

- Widzą, jak występujemy, czytają o nas - mówi Magdalena Markiewicz.- Czasem zostają na lata, ale często jeden sezon...

Takie same stawki za miesięczne zajęcia - taneczne, wokalne i teatralne ma Miejski Ośrodek Kultury. Podobnie wyglądają też stawki zajęć sportowych - karate i aikido to koszt od 60 do ok. 100 zł, w przypadku piłki nożnej ceny są od 30 zł do 100 zł miesięcznie. Tu jednak dochodzi odzież i obuwie, a także każdorazowe opłaty za turnieje, wyjazdy. - To normalne, że musimy inwestować w swoje dziecko, przecież nie odmówię, jak widzę, że są dobre? - zauważa Ania, mama 8-letniego piłkarza i 13-letniej uczennicy szkoły muzycznej.

W-f? Śmiech na sali...

Moda na zajęcia sportowe nie jest nowa, ale i nie bierze się znikąd. Rodzice tłumaczą, że dzisiejsze czasy nie sprzyjają aktywności fizycznej dzieci, a dwie do czterech godzin w-f to za mało. - Pracuję, sam nie daję przykładu, bo wracam zmęczony, żona podobnie, choć chodzi na aerobik, jedynie w weeknd basen czy rowery. Samych dzieci na plac zabaw, czy podwórko, jak my kiedyś biegaliśmy, nie puścimy, bo strach - przyznaje Jacek, ojciec 6 i 7-latki oraz 9-latka.

Zostają zajęcia dodatkowe, zorganizowane. Także te w szkołach, prowadzone w formie godzin dodatkowych. Tu jednak bywa różnie - nie zawsze bieganie za piłką wygrywa z komputerem.

- Gdy zajęcia są zaraz po lekcjach, zostają, a gdy muszą czekać np. 45 minut, już jest gorzej - mówi wuefista jednej ze szkół w Piotrkowie, prosząc o zachowanie anonimowości. Jak opowiada, wybór dodatkowych zajęć przez dzieci czasem determinuje brak czasu dorosłych. - Tu jest pod opieką, a co z tego, że nigdy nie będzie grał w koszykówkę, bo ma 150 cm wzrostu? Niech chodzi - mówi.

Trudno się dziwić rodzicom czy samym dzieciom, kiedy nauczyciele też nie zawsze się garną do dodatkowych zajęć. Gdy jeszcze, w ostatnich latach, były tzw. godziny prezydenckie, dodatkowo płatne, chętni byli, teraz nie wiadomo czy takie dodatkowe pieniądze będą, ale dwie godziny zajęć tygodniowo robić trzeba. - Warto sprawdzić, jak będą wyglądać, papier przyjmie wszystko - mówi wuefista.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto