W anonimowym doniesieniu do prokuratury, z którego treści można wnioskować, że zostało napisane przez jakąś grupę nauczycieli, zamieszczono szereg zarzutów pod adresem dyrektorki szkoły. "Nasza szefowa wpadła w pętlę kredytową i szantażuje nas w bezczelny sposób (...) wymusza na nas kredyty w bankach, które musimy brać i jej oddawać, aby mogła spłacać swoje narastające długi (...) zaczęła nachodzić nasze rodziny i znajomych (...) w okolicy jest znany problem, gdyż potrafi dzwonić i domagać się dla siebie pożyczek" - brzmią dramatycznie pierwsze wersy doniesienia. Jego autorzy lub autor zwracają też uwagę, że dyrektorka grozi i zwalnia nauczycieli, którzy nie chcą już dawać jej pieniędzy. Odbiera nawet te, które przyznaje z funduszu socjalnego. W ostatnim czasie do nauczycieli miały przychodzić sms-y z ostrzeżeniami.
- Prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające, w którym rozpytano wszystkich zatrudnionych w tej szkole nauczycieli i wszyscy stanowczo zaprzeczyli, by takie sytuacje miały miejsce - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik piotrkowskiej prokuratury. - Postępowanie zakończyło się odmową wszczęcia śledztwa.
Doniesienie wpłynęło też do piotrkowskiej delegatury Kuratorium Oświaty. - Zarzuty mają charakter kryminalny i nie podlegają nadzorowi pedagogicznemu, stąd nie zajmowaliśmy się sprawdzaniem tego anonimu - mówi Anna Garmulewicz-Polińska z kuratorium w Łodzi.
Z dyrektorką nie udało nam się skontaktować z powodu jej dłuższej nieobecności w miejscu pracy.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?