Sąd Okręgowy utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego, który skazał Sebastiana Ż. na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 1500 zł grzywny i zwrot połowy wyłudzonej kwoty odszkodowania, czyli ok. 15 tys. zł.
Na taką samą karę sąd skazał Piotra J., z którym Sebastian Ż. działał wspólnie i w porozumieniu.
Wyrok pierwszej instancji zapadł 28 czerwca 2012 roku, a do sfingowanej kolizji miało dojść we wrześniu 2008 roku na wiadukcie bełchatowskim. W kierowany przez Piotra J. motocykl marki Yamaha miał uderzyć peugeot, za kierownicą którego siedział Sebastian Ż.
Towarzystwo uznało szkodę i wypłaciło Piotrowi J. 30 tys. zł z polisy OC Sebastiana Ż.
Później jednak pracownik firmy nabrał wątpliwości, czy taka kolizja miała miejsce. Jak się okazało, yamaha – jeszcze zanim kupił ją Piotr J. – uczestniczyła w dwóch kolizjach, a uszkodzenia pokrywały się z tymi zgłoszonymi przez oskarżonych.
– Opinia biegłych nie budziła wątpliwości, co do pochodzenia tych uszkodzeń – mówi Agnieszka Leżańska, rzecznik Sądu Okręgowego w Piotrkowie. Jak dodaje, obaj oskarżeni, gdy przedstawiono im twarde dowody oszustwa, przyznali się i wyrazili skruchę.
Wczoraj Sebastian Ż. zrzekł się mandatu.
Do "Razem dla Piotrkowa" radny dołączył w trakcie kadencji. W wyborach w 2010 roku do rady wszedł z ramienia komitetu "Rozwój i Gospodarność". Kolejny na liście jest Paweł Banaszek, dyrektor Powiatowego Zespołu Ochrony Zdrowia w Piotrkowie.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?