Czy się ją lubi, czy nie, to trzeba przyznać, że zaszła najdalej - o kim w tak dyplomatyczny sposób zapytani przez nas znani w Piotrkowie mężczyźni mówią? Posłankę PO Elżbietę Radziszewską panowie pytani o wpływowe piotrkowianki wymieniali najczęściej. Była minister ds. równego traktowania i posłanka piątej już z kolei kadencji znana jest też m.in. z organizowania rajdów rowerowych i akcji charytatywnych dla potrzebujących. Do jej biura miesięcznie przychodzi po kilkadziesiąt osób z różnymi problemami.
- O tyle jest mi bliska, że czas młodości spędziliśmy w jednej dzielnicy. Na pewno jest znaną osobą, angażującą się w sprawy miasta - mówi ksiądz dziekan Andrzej Chycki.
- Jestem zaskoczona, bo nie czuję się wpływowa, raczej aktywna - mówi posłanka Radziszewska. - Zawsze tak było. Już od szkoły podstawowej angażowałam się w różne przedsięwzięcia, a gesty świadczące o sympatii dodają mi energii.
Radziszewska dodaje, że Piotrków jest jej szczególnie drogi, bo jest dumna z jego historii i - jak podkreśla - bardzo lubi w nim mieszkać.
Poseł SLD Artur Ostrowski w lokalnej polityce ma swój typ.
- Ewa Ziółkowska nieprzerwanie, czwartą kadencję jest miejską radną, przewodniczyła też radzie. Ale znana jest w regionie jako wieloletni działacz ZNP i prezes jego struktur w Piotrkowie - mówi Ostrowski.
Radna SLD znana jest ze swojego spokoju, ale połączonego z "ciętym językiem" i konsekwencją poglądów.
- Bycie wpływowym kojarzy mi się z posiadaniem jakiejś szczególnej mocy, a ja mam wrażenie, że z biegiem lat jest coraz trudniej, choć w samorządzie i w organizacjach oświatowych działam nieprzerwanie od 15 lat - mówi Ziółkowska, dodając, że jak na kobietę, to długo. - Mężczyznom jest łatwiej, do sprawowania władzy są jakby namaszczeni z natury - mówi zaznaczając przy tym, że wzorów nie szuka wśród mężczyzn i wymienia te kobiety, o których jej zdaniem warto pamiętać, jak Jolantę Kwaśniewską, Annę Dymną, prof. Magdalenę Środę i Jolantę Szymanek-Deresz.
Pań obecnych w polityce i dzierżących władzę w powiecie piotrkowskim nie ma wiele, ale dwie, które są, to silne osobowości. Edwarda Wójcik, wójt Grabicy, szefuje gminie od 1997 roku, jest pedagogiem, ale ukończyła też studia na SGGW. Eżbieta Ościk z kolei, burmistrz Wolborza, to samorządowiec z krótkim stażem, ale doświadczony bankowiec.
W Piotrkowie pamiętają też Ewę Cłapę, która już od czterech lat pracuje w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi w departamencie ds. Regionalnego Programu Operacyjnego. O pani Ewie pamiętają w zasadzie samorządowcy z całego województwa, bo to przez jej ręce przechodzą miliardy złotych. Kto buduje drogę, kanalizację i rewitalizuje z pomocą unijnych funduszy, ten wcześniej, czy później się z nią spotka.
- Mówimy, że samo uzyskanie dotacji to 1/4 sukcesu, a my jesteśmy od tego, żeby pomóc rozwiązywać problemy, żeby inwestycje przebiegły pomyślnie i nie trzeba było tych pieniędzy zwracać - mówi Ewa Cłapa.
Piotrkowski świat biznesu zdominowali panowie - przyznają... panowie, w tym Włodzimierz Motyka, prezes RIG w Piotrkowie. Poseł Ostrowski zwrócił jednak uwagę, że są panie, które kierują przedsiębiorstwami w dwóch ważnych dziedzinach życia mieszkańców.
To Elżbieta Sapińska, prezes piotrkowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które zajmuje się nie tylko inwestycjami budowlanymi, ale i przede wszystkim zarządza mieszkaniami komunalnymi.
Druga ważna dziedzina to zakupy, a jeśli zakupy, to w Piotrkowie większości przychodzi na myśl galeria Focus Mall, której dyrektorem jest Ewa Sadzińska i za której rządów nie brakuje akcji promocyjnych, konkursów dla klientów, imprez z udziałem gwiazd.
W Piotrkowie mamy też dwie panie, które "trzęsą" inwestycjami miejskimi. Jolanta Kopeć, kierownik biura partnerstwa i funduszy w ub. roku została podwójnym Euroliderem. Małgorzata Majczyna, dyrektor Biura Inwestycji i Remontów to z kolei twarda kobieta i negocjatorka, jak mówi Witold Maćkowiak, piotrkowski przedsiębiorca.
Panowie nie zapomnieli też o sportsmenkach i paniach działających w dziecinie nauki i kultury. Ksiądz Chycki wspomniał o piłkarkach ręcznych Piotrcovii, a poseł Ostrowski zwrócił uwagę, że choć fila UJK jest "męska", to już kierownictwo Wyższej Szkoły Handlowej w Piotrkowie, sfeminizowane, bo pracują tu pani rektor, pani kanclerz i pani dziekan.
- W tym składzie jesteśmy od roku, ale rozumiemy się bez słów - mówi doc. dr Agata Kołodziejska, rektor uczelni.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
