Do zdarzenia doszło ok. godz. 14. Budynek był wyłączony z użytkowania, ale pomieszkiwali w nim bezdomni. W jednym z pomieszczeń strażacy znaleźli m.in. materace.
– Był straszny huk i kurz, ale nie słyszałam krzyków – mówi mieszkanka ulicy Przedborskiej, która o wypadku zawiadomiła służby.
Piotrkowscy i łódzcy strażacy przez kilka godzin sprawdzali, czy nikogo nie ma pod gruzami. W ruch poszły kamery termowizyjne i wziernikowe, do akcji włączono też psy poszukiwawcze Gabo i Arnold z Łodzi.
Mimo dwukrotnego przeszukania przez nie gruzowiska, psy nikogo nie znalazły.
Nad przebiegiem akcji czuwał m.in. Mariusz Konieczny, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi.
Jak przypuszcza także obecny na miejscu Antoni Kozień, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta, do zawalenia się komina, a potem stropu mogła przyczynić się czwartkowa burza i silną ulewą. Nie bez znaczenia była też wcześniejsza aktywność bezdomnych i złomiarzy – budynek nie miał jednej ściany.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?