Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Aleksandrów czeka na repatriantów z Kazachstanu

kw
W sprawę przyjazdu rodziny Nowakowskich do Polski bardzo zaangażowana jest Aleksandra Ślusarek, prezes Związku Repatriantów w Polsce. Wiosną gościła podczas sesji rady gminy, gdzie prezentowała też wystawę na temat Polaków w Kazachstanie.
W sprawę przyjazdu rodziny Nowakowskich do Polski bardzo zaangażowana jest Aleksandra Ślusarek, prezes Związku Repatriantów w Polsce. Wiosną gościła podczas sesji rady gminy, gdzie prezentowała też wystawę na temat Polaków w Kazachstanie. mat. UG w Aleksnadrówie
W ciągu dwóch - trzech tygodni w Rzepkowie Nowym w gm. Aleksandrów osiedli się 7-osobowa rodzina Nowakowskich z Kazachstanu.

Do swojej dyspozycji 3-pokoleniowa rodzina będzie miała dom w Rzeczkowie Nowym, który na rzecz repatriantów przekazał mieszkaniec gminy. To tam zamieszkają 57-letni Feliks Nowakowski z 56-letnią żoną Walentyną oraz ich dzieci i wnuki: 33-letnia Jelena, 25-letni Władysław, 12-letnia Regina, 21-letnia Jelena i 2-letnia Milena. Rodzina miała przyjechać w wakacje, ale nieco przedłużyły się formalności.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji już otrzymało sygnał od konsula RP w Kazachstanie, że rodzina - poza jedną osobą, która ze względu na niemieckie pochodzenie dostanie na razie wizę turystyczną, a potem prawo stałego pobytu - ma przyznane już wizy repatriacyjne. Jak dowiedzieliśmy się w MSWiA, teraz to kwestia ok. dwóch tygodni, kiedy rodzina dotrze do Polski. - Mam nadzieję, że do końca października już będą - mówi Walentyna Kamińska, szwagierka Nowakowskich, która pomaga w ściągnięciu do Polski rodziny i jest z nią w stałym kontakcie. Sama do kraju wróciła 20 lat temu.

- Tam jest bardzo ciężko, dla nich przyjazd do Polski to motywacja, jadą po lepsze jutro - mówi o sytuacji rodziny, która na miejscu musiała zabiegać o każdy dokument uprawniający do przyjazdu do Polski. - Zostawiają dom, wezmą tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Do Polski to jest pięć tysięcy kilometrów, na pewno przyjadą bardzo zmęczeni, znerwicowani - dodaje Walentyna Kamińska.

Rodzinę Nowakowskich czeka około 5-dniowa podróż. Biletów jeszcze nie mają - w ciągu najbliższych dni muszą po nie jechać do stolicy Kazachstanu, wtedy też odbiorą wizy. - W Kokczetawie nie ma biletów, nie wiem czemu, dlatego muszą jechać do Astany - martwi się Walentyna Kamińska, która już nie może doczekać się na spotkanie z bliskimi. Widziała się z nimi dwa lata temu, teraz słychać w jej głosie troskę. - Trzeba im będzie pomóc, oni tu teraz będą wszystko zaczynać od nowa...

Od 1 stycznia 2010 do połowy 2015 na terytorium województwa łódzkiego osiedliło się 68 repatriantów. W 2010 były to 23 osoby (przyjęły je gminy Łódź, Bełchatów, Wolbórz), w 2011 - 16 osób (Łódź, Zduńska Wola, Błaszki, Drużbice, Wieluń), w 2012 -10 osób (Łódź, Tuszyn, Kutno), w 2013 - 4 osoby (Łódź, Łowicz), w 2014 - 13 osób (Łódź, Łowicz, Bełchatów), w 2015 - 2 osoby (Łódź). Łącznie od 2001 do 2014 roku w łódzkiem osiedliło się 257 osób w większości z Kazachstanu, ale też z Uzbekistanu, Tadżykistanu, Kirgizji oraz Federacji Rosyjskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto