Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupa radnych zaskarżyła uchwałę o zmianie granic strefy parkowania. Radni poczuli się zignorowani

kw
Dariusz Śmigielski
- Po raz kolejny piotrkowscy radni zostali zignorowani przez prezydenta Piotrkowa - uważa radny Tomasz Sokalski. 
Jego zdaniem, przyjęta przez radę uchwała o zmianie granic strefy płatnego postoju była podjęta niezgodnie z prawem, a co więcej - z pominięciem zdania radnych.

- Przed głosowaniem przewodniczący Marian Błaszczyński powiedział, że projekt jest pozytywnie opiniowany przez komisje problemowe, ale już nie powiedział, że są to opinie dotyczące uchwały zmienionej wnioskami komisji. A głosowaliśmy nad projektem bez tych poprawek - mówi Sokalski.


Wnioski były trzy, dotyczyły m.in. zwolnienia z opłat zaparkowanie osób niepełno-sprawnych o znacznym stopniu niepełnosprawności ruchowej oraz o zmniejszeniu stawki za pierwszą godzinę z 3 do 2 zł. - Skoro prezydent nie zgadzał się z tymi zmianami, to powinien pisemnie to uzasadnić - twierdzi radny.


Tak mówi regulamin rady. 
- Adresaci wniosków i zaleceń komisji problemowych, w tym przypadku prezydent, "powinni się do nich ustosunkować pisemnie w ciągu 14 dni, a w przypadku odmownego stanowiska przedstawić je wraz z uzasadnieniem" - przytacza przepisy radny, który wniosek do wojewody złożył razem z Katarzyną Gletkier i Janem Dziemdziorą. 


Zdaniem autorów wniosku do wojewody łódzkiego, ominięcie tego punktu regulaminu mogło wprowadzić w błąd radnych spoza komisji zgłaszających poprawki do uchwały.

- Zostało to tak przedstawione, jakby tych wniosków nie było. A przecież komisje pozytywnie opiniowały projekt pod warunkiem wprowadzenia do niego tych zmian - podkreśla Sokalski.


Biuro Rady Miejskiej z argumentacją trojga radnych się nie zgadza.

Jak tłumaczy Monika Słomka z biura rady, od przekazania przez komisje wniosków do sesji minęło zaledwie kilka dni.

- Prezydent nie miał czasu na pisemne uzasadnianie odmowy przyjęcia tych wniosków. Gdyby je uznał, to byłyby wprowadzone autopoprawką - argumentuje. 
Takie m.in. wytłumaczenie biuro rady przesłało do wydziału prawnego i nadzoru Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi, który zbada kwestię zgodności uchwały z prawem, w tym przypadku miejscowym.

Na swoją obronę piotrkowscy urzędnicy wysłali też wyciąg z protokołu sesji. Prowadzona tam dyskusja ma potwierdzić, że radni dobrze wiedzieli, nad czym głosują.


od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto