Kandydaci na prezydenta Piotrkowa. Grzegorz Lorek pierwszym oficjalnym kandydatem

- Oj, to już tak oficjalnie? - mówi Grzegorz Lorek, którego start w walce o fotel prezydenta Piotrkowa potwierdził Bartłomiej Misiewicz, asystent posła Antoniego Macierewicza i pełnomocnik partii w Piotrkowie.

Jak mówi Misiewicz, PIS postawił na osobę wykształconą, znaną ze swojej działalności społecznej w Piotrkowie.
- To człowiek młody, energiczny, dynamiczny i ma doświadczenie w pracy w samorządzie - podkreśla Misiewicz.
Grzeogorz Lorek ma 45 lat i ukończył prawo i administrację na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od 2011 roku pracuje na rzecz Zelowa - jest tam wiceburmistrzem. Żonaty, ojciec dwójki dzieci.

Do walki o fotel prezydenta Piotrkowa przystępuje po raz drugi - w 2006 roku wycofał się tuż przed metą. Teraz o wyborach mówi zdecydowanie i spokojnie, dobrze zna pewnych i potencjalnych kandydatów.

A tych w Piotrkowie ciągle jak na lekarstwo. Po "przymiarkach" Bronisława Brylskiego i Stanisława Boczka, na lewej stronie politycznej sceny Piotrkowa, na razie cisza. Jako kandydat SLD, choć w porozumieniu z Piotrkowską Inicjatywą Obywatelską, wymieniany jest Tomasz Sokalski. Drugi z braci Sokalskich, Jacek, były dyrektor MOK w Piotrkowie i po. dyrektor Łódzkiego Domu Kultury wymieniany jest jako kandydat PO.

- Miałem różne propozycje - przyznaje Jacek Sokalski. Jak mówi bardziej poważnie rozważa je w sytuacjach, w których nie zgadza się z decyzjami urzędującego prezydenta. Ostatnio do takich należał konflikt o niezaangażowanie się Piotrkowa w projekt ŁDK "Kolorowa Lokomotywa". - Jestem na etapie rozważania - mówi żartobliwie Jacek Sokalski.

Jego ostatnie działania - list otwarty do prezydenta Chojniaka w sprawie "Kolorowej Lokomotywy" - dla proprezydenckiego ugrupowania to jasny sygnał, że coś jest na rzeczy.

Sam prezydent ciągle oficjalnie swojej kandydatury, choć jest naturalna, nie potwierdził. Razem dla Piotrkowa skupiło się na razie na przygotowaniu list kandydatów na radnych.

Kto się na nich pojawi? Na pewno osoby związane ze środowiskami, które współpracują z prezydentem.
- Mogą być zaskoczenia - przyznaje Mariusz Staszek, radny Razem dla Piotrkowa, odpowiedzialny za sukces kampanii Krzysztofa Chojniaka w 2010 roku oraz za udaną kampanię przed referendum w ubiegłym roku.
Na pewno do wyborów pójdą wszyscy dotychczasowi radni RdP, choć niekoniecznie wszyscy wystartują pod szyldem tego ugrupowania. Decyzji co do startu nie podjął za to jeszcze np. Adam Gaik z PIS.
- Podejmę ją we wrześniu - mówi.