Komitet kandydata na prezydenta Krzysztofa Chojniaka łamie prawo, które ustanowił sam Chojniak jako prezydent [AKTUALIZACJA]

Na budynku świetlicy środowiskowej Stokrotka przy ul. Wroniej 55/59, który w czasie wyborów będzie lokalem wyborczym, powieszono plakaty wyborcze Komitetu Wyborczego Wyborców Krzysztofa Chojniaka Razem dla Piotrkowa. Większość reklamuje kandydata tego komitetu na prezydenta, kilka także kandydatkę na radną miejską Kamilę Jakubczak-Krawczyńską, synową pełnomocnika komitetu Razem dla Piotrkowa Marka Krawczyńskiego, który jest jednocześnie prezesem Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej Sp. z o. o. i szefem Rady Nadzorczej kolejnej miejskiej spółki - Piotrkowskich Wodociągów i Kanalizacji.

Ponieważ budynek ten jest własnością miasta, co potwierdza biuro prasowe piotrkowskiego magistratu, doszło do złamania zakazu wynikającego z treści paragrafu 3 Zarządzenia Nr 333 Prezydenta Miasta Piotrkowa Trybunalskiego z dnia 17 sierpnia 2018 roku w sprawie wyznaczania na obszarze miasta Piotrkowa miejsc przeznaczonych na bezpłatne umieszczanie urzędowych obwieszczeń i plakatów wszelkich komitetów wyborczych w związku z wyborami.

Zarządzenie to zawiera pełen wykaz słupów ogłoszeniowych oraz kilka innych lokalizacji na ustawienie tymczasowych tablic. Nie ma w tym wykazie budynku świetlicy przy ul. Wroniej. Jest za to paragraf 3, który mówi "Nie wyrażam zgody na umieszczanie plakatów i haseł wyborczych na pozostałych nieruchomościach, obiektach i urządzeniach, stanowiących mienie Miasta Piotrkowa Trybunalskiego." Zarządzenie to z upoważnienia prezydenta Krzysztofa Chojniaka podpisał wiceprezydent Andrzej Kacperek.

ZOBACZ: Zarządzenie Prezydenta Miasta w sprawie umieszczania plakatów

Komitet Wyborczy Wyborców Krzysztofa Chojniaka Razem dla Piotrkowa bagatelizuje sprawę.

- W dniu przejęcia lokalu przez Obwodową Komisję Wyborczą , nie będzie mogło być na nim żadnych elementów agitacji wyborczej. Do tego czasu kwestia prezentowanych treści jest wyłącznie kwestią najemcy lokalu -

odpowiada Dorota Jankowska, która w sztabie Chojniaka zajmuje się kampanią wyborczą.

Dziękując za tą odpowiedź, wskazujemy jednocześnie, że nie jest ona zgodna z przywołanym zarządzeniem prezydenta i oznacza, że komitet łamie jego zapis. - Nie zgadzamy się z taką interpretacją - dodaje Dorota Jankowska.

Zapis paragrafu jest jednak jednoznaczny i trudno tu o jakiekolwiek interpretacje czy nadinterpretacje. Potwierdza to także delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Piotrkowie.

- Wobec zawartego w zarządzeniu zakazu, właściwym do uruchomienia procedury jego wyegzekwowania, będzie Prezydent Miasta - i to niezależnie od tego, czyj wizerunek widnieje na plakatach wyborczych (zdjęciach) umieszczonych w drzwiach świetlicy

- rozwiewa ewentualne wątpliwości Szymon Kopka, p. o. dyrektora delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Piotrkowie.

Z pytaniem, czy prezydent zamierza ów zakaz wyegzekwować, zwróciliśmy się do biura prasowego Urzędu Miasta Piotrkowa. Odpowiedź nadeszła we wtorek, 16 października:

"Lokal przy ulicy Wroniej 55/59 jest wynajmowany przez organizację pozarządową jaką jest Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Najemca ma zawartą umowę najmu z Towarzystwem Budownictwa Społecznego zarządzającym budynkiem. Powyższa umowa nie ogranicza możliwości korzystania przez najemcę z lokalu, w tym umieszczania jakichkolwiek materiałów w witrynie, jak i wewnątrz pomieszczenia.
Wobec powyższego Zarządzenie Prezydenta Miasta nie ma zastosowania w tej sprawie.
Dodam, że z chwilą kiedy lokal zostanie przejęty przez komisję wyborczą będzie on odpowiednio przygotowany do przeprowadzenia wyborów samorządowych" - odpisał Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego UM.

Wspomniane zarządzenie prezydenta nie zawiera w swej treści żadnego zapisu, który dopuszczałby wyjątki dla najemców lokali stanowiących mienie miasta, ale - jak widać - do dziś, także na naszym lokalnym gruncie, sprawdzają się słowa Hegla, że jeśli fakty przeczą teorii, to tym gorzej dla faktów...

Dodajmy, że pomimo wypowiedzi negujących naruszenie zarządzenia prezydenta miasta, plakaty zniknęły najpierw z drzwi (już w niedzielę), a potem także z okien świetlicy przy ul. Wroniej (w poniedziałek).