Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrola monitoringu w piotrkowskich szkołach. Co zaniepokoiło NIK?

Katarzyna Renkiel
Siostra Jadwiga Pruska stara się śledzić na bieżąco widok z kamer, podgląd na monitoring ma także sekretarka
Siostra Jadwiga Pruska stara się śledzić na bieżąco widok z kamer, podgląd na monitoring ma także sekretarka Dariusz Śmigielski
Kontrola monitoringu w piotrkowskich szkołach. Wynik? Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że prawie w żadnej nie śledzono obrazu z kamer.

Monitoring wizyjny w szkołach nie był optymalnie wykorzystywany do nadzorowania stanu bezpieczeństwa, a nagrania używano jedynie incydentalnie jako materiał dowodowy - do takich wniosków doszła Najwyższa Izba Kontroli po sprawdzeniu w ub. r. wykorzystania monitoringu w szkołach podstawowych i gimnazjalnych w Piotrkowie. W całym kraju skontrolowano 42 jednostki ,w tym 28 szkół publicznych. W Piotrkowie pod lupę wzięto w szczególności Gimnazjum nr 4 i Szkołę Podstawową nr 13.

W naszym mieście zaobserwowano w 2015 roku ponad dwukrotny wzrost liczby kradzieży, dewastacji szkolnego mienia, zastraszania, przejawów agresji i zagrożeń związanych z używkami w szkołach. Co więcej, miasto nie kontrolowało funkcjonowania monitoringu i nie posiadało wiedzy, czy i w jakim stopniu wpływa on na zmniejszenie liczby zdarzeń, którym miał przeciwdziałać. W wielu szkołach obraz z kamer nie jest obserwowany.

Pod uwagę podczas kontroli wzięto lata 2007 - 2015. Z danych policji za rok 2016, obejmujących ubiegły rok wynika, że samych kradzieży w szkołach rozumianych jako przestępstwo (nie wykroczenie) było na terenie miasta i powiatu tylko 14, ale do tego dochodzą wykroczenia i wiele innych incydentów. Jeśli chodzi o kradzieże jako wykroczenia na terenie placówek oświatowych w powiecie było ich 7.

Bardziej się pilnują tam gdzie są kamery
O przydatności systemu monitoringu w szkołach zapewniają komendanci policji i straży miejskiej, twierdząc, że kamery przyczyniły się do zmniejszenia przestępczości w placówkach edukacyjnych. Zwrócono jednak uwagę, że wskazane jest zainstalowanie sprzętu o lepszej jakości obrazu i zwiększenie liczby kamer. Na poprawę bezpieczeństwa uczniów wskazują także dyrektorzy szkół. - Mamy wyznaczonego pracownika do obserwowania obrazu z kamer, który siedzi przy wejściu do szkoły - mówi Małgorzata Artowicz, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Piotr-kowie. - Jeśli widzi, że uczniowie nie są na lekcji, zawiadamia nas i interweniujemy - dodaje.

Kamera uchwyciła wandali, którzy niszczyli tablice na Krzywdzie
W tej szkole zainstalowano aż 19 kamer. Trzy z nich monitorują parking i wejście do szkoły, pozostałe 16 m. in. korytarze, wejście do toalet, a nawet ich wnętrze z zachowaniem intymności uczniów i wejścia do sal lekcyjnych. - Uczniowie mają świadomość, że są monitorowani i dlatego bardziej się pilnują. Poza tym nie wiedzą, jak szeroki zakres ma obraz z kamer - mówi dyrektor „dwójki”.

Jak twierdzi Krzysztof Rudzki z biura prasowego urzędu miasta, w szkołach wyznaczono osoby do systematycznego obserwowania przekazywanego obrazu z monitoringu w godzinach pracy szkoły, „o ile jest to tylko możliwe”. Z raportu wynika jednak, że w większości przypadków osób takich nie było. Prezydent miasta tłumaczył to zmniejszającym się stanem zatrudnienia w szkołach i koniecznością poszukiwania oszczędności...

Nie oznacza to jednak, że funkcjonowanie monitoringu w szkołach jest bezcelowe. Bywa, że pomaga złapać sprawcę przestępstwa czy wykroczenia. Przykładem może być złapanie 32-letniej złodziejki, która w ubiegły czwartek z szatni katolickiego gimnazjum w Piotrkowie ukradła dwie zimowe kurtki i plecak.

- Staramy się na bieżąco monitorować obraz z kamer, niestety tego zdarzenia akurat nikt nie widział. To było już po lekcjach, był duży ruch i zamieszanie, które ona wykorzystała - mówi siostra Jadwiga Pruska, dyrektor Zespołu Szkół św. Jana Bosko. Jak dodaje, mimo to dzięki zapisowi z kamer, które udostępniono policji, udało się namierzyć kobietę i odzyskać skradzione rzeczy.

Na terenie gimnazjum znajdują się trzy kamery, a w podstawówce sześć. Zainstalowano je m. in. na korytarzu oraz klatce schodowej. - Z racji tego, że szkoła znajduje się w kościele każdy mógłby tam wejść, dlatego zainstalowaliśmy kamery w trosce o bezpieczeństwo naszych uczniów - mówi siostra zakonna.

Czytaj dalej na kolejnej stronie

Straż miejska nie będzie monitorować szkół

Po kontroli NIK w Piotrkowie prezydent miasta oświadczył, że zobowiąże referat edukacji do wymagania od dyrektorów szkół oceny monitoringu. Jak zapewnia Krzysztof Rudzki, od tego roku szkoły mają także prowadzić systematyczny rejestr zdarzeń, również tych, które zostały wykryte dzięki monitoringowi. Najwyższa Izba Kontroli zaleciła także miastu dokonanie analizy skuteczności funkcjonowania szkolnych monitoringów wizyjnych w celu poprawy bezpieczeństwa uczniów. Dlaczego nie robiono tego do tej pory?

Jak wyjaśnia pracownik biura prasowego UM, miasto nie kontrolowało systemu monitoringu na terenie szkół, ponieważ „to dyrektorzy są odpowiedzialni za prawidłowe funkcjonowanie placówek”.

- Rzetelna ocena systemu monitoringu wizyjnego, naszym zdaniem, nie jest możliwa w oderwaniu od całej realizowanej przez szkoły polityki bezpieczeństwa, z uwzględnieniem wszelkich działań prewencyjnych i profilaktycznych prowadzonych przez nauczycieli, pedagogów szkolnych i innych pracowników szkoły, w tym między innymi poprzez udział społeczności szkolnej w licznych akcjach edukacyjnych, informacyjnych, programach i przedsięwzięciach związanych z poprawą poczucia bezpieczeństwa na terenie piotr-kowskich szkół - dodaje.

Miasto zobowiązało się jednak wypełnić zalecenia z raportu NIK. Prezydent Krzysztof Chojniak deklarował także rozważenie włączenie szkolnych monitoringów wizyjnych do funkcjonującego systemu monitoringu miejskiego. Okazało się to jednak, nietrudno się domyślić, technicznie niemożliwe.

Uczniowie pod bacznym okiem kamer

W latach 2006-2015 we wszystkich szkołach podstawowych i gimnazjach na terenie miasta zainstalowano monitoring bazując na analizie stanu bezpieczeństwa w oparciu o informacje uzyskane od dyrektorów placówek, KMP, SM i rad rodziców.

Przykładowo w Gimnazjum nr 4 zaśmiecano szkołę i palono papierosy, w Gimnazjum nr 5 zmuszano do upokarzających i ośmieszających zachowań, odbezpieczano hydranty i gaśnice, kradziono telefony i odzież, pito alkohol, w SP nr 11 zdarzała się przemoc, dewastacje boiska, spożywanie alkoholu, a w SP nr 13 wybijano szyby, niszczono ogrodzenie i pito alkohol. W Gimnazjum nr 4 rodzice złożyli do delegatury Kuratorium Oświaty dwie skargi dotyczące bezpieczeństwa uczniów. Jedna dotyczyła zajęć prowadzonych przez dyrektora, druga sytuacji wychowawczej w klasie. Kamery najwcześniej pojawiły się w Gimnazjach nr 1,2,3 i 5.

Miasto na budowę, modernizację i utrzymanie monitoringu w latach 2007-2015 wydało 326 tys. zł. Kamery mają też II LO, III LO, ZSP nr 2, ZSP nr 3, ZSP nr 4, ZSP nr 5 i ZSP nr 6.

Czy szkolny monitoring rzeczywiście zapewnia dzieciom bezpieczeństwo?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto