Kontrola NIK w Sulejowie
To już nie pierwszy raz, gdy Urząd Miejski w Sulejowie zbiera krytyczne oceny od urzędników NIK czy RIO kontrolujących sposób naliczania i egzekucji podatków od nieruchomości i środków transportu. Co przesądziło o negatywnej ocenie?
Ulgi podatkowe były udzielane bez należytego rozpatrzenia przesłanek wynikających z ustawy, czyli ważnego interesu podatnika lub interesu publicznego, zaległości z tytułu podatku od firm sięgały w 2013 roku niemal 93 tysięcy złotych i "nie podjęto żadnych czynności windykacyjnych, w tym nie wysłano upomnień". Ale nawet tam, gdzie gmina interweniowała - w przypadku podatku od osób fizycznych - kontrolerzy z NIK doliczyli się opóźnień w wysyłaniu upomnień, które sięgały nawet roku... Jeszcze gorzej było w przypadku wysyłania upomnień i sporządzania tytułów wykonawczych w ściąganiu podatku od nieruchomości od przedsiębiorców. Tu opóźnienia sięgały nawet 497 dni! A sam burmistrz zarządził w regulaminie wewnętrznym, że upomnienie nie może być wysłane później niż dwa miesiące od terminu płatności raty podatku.
Te błędy urząd tłumaczył m. in. "nadmiarem obowiązków nałożonych na pracownika"...
Kontrolerzy z NIK mieli też wiele uwag do sposobu stosowania, a przede wszystkim uzasadniania przez burmistrza ulg podatkowych. Jak wytykają w wystąpieniu pokontrolnym, część decyzji przyznających ulgi opierała się na stwierdzeniu przez organ upoważniony do wydawania decyzji, tj. burmistrza, że "wszystkie złożone przez podatnika materiały dowodowe i wyjaśnienia uznane zostały za wiarygodne". Przy czym, co punktują kontrolerzy NIK: "burmistrz nie wskazał o jakie dowody chodzi i jakie fakty z nich wynikają, którym dał wiarę".
NIK swoją kontrolą objął podatki od początku 2012 roku do połowy 2014, czyli okres urzędowania poprzedniego burmistrza Stanisława Baryły. Sulejowski urząd nie zgadzał się z arbitralnością ocen NIK i złożył swoje zastrzeżenia. Te, w części, jak podkreśla Dorota Jankowska, wiceburmistrz gminy, zostały uwzględnione. Jak ostatecznie przyjął NIK, część zakwestionowanych decyzji w sprawie ulg "nie zawierała wszystkich elementów uzasadnienia". Jednocześnie w magistracie przeorganizowano pracę urzędników.
- Niezwłocznie, i to nie tyle pod wpływem tej kontroli, ale po prostu trzeba było - zaznacza Jankowska.
To niejedyna kontrola w Sulejowie. Na etapie formułowania protokołu jest też kontrola kompleksowa Regionalnej Izby Obrachunkowej. - Coś mi się wydaje, że też nie wypadła za dobrze... - mówi Wojciech Ostrowski, burmistrz gminy.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?