Koty ze schroniska w Piotrkowie czekają na nowy dom
To już chyba szczyt sezonu na niechciane i porzucane, gdzie to tylko możliwe, małe kocięta. Kocie przedszkole w piotrkowskim schronisku dla zwierząt jest już pełne maluchów pilnie szukających nowych domów z odpowiedzialnymi opiekunami.
Maluchy znajdowane są w kartonach na śmietniku, porzucone samotnie w krzakach, wypatrzone przez dzieci na osiedlach. Większość z nich została zbyt wcześnie odłączona od matek i wymagają troskliwej opieki. Do tego dochodzi zabójczy dla tych najwrażliwszych stres, kiedy trafiają do większego skupiska kotów. Tych, które do schroniska są przywożone z matkami, jest niewiele. Ostatnim przypadkiem była młoda kotka z dwoma maluchami, z których jednego lekarz weterynarii musiał uśpić, ponieważ miał rozerwaną klatkę piersiową.
Maria Mrozińska, kierownik piotrkowskiego schroniska przyznaje, że kocięta, niestety, na ogół źle znoszą pobyt w schronisku. Zdarza się, że w ciągu tygodnia dwa, trzy umierają.
- Przy takiej ilości kociąt, nie mamy możliwości zapewnienia im takich badań i opieki, jaką miałyby w domu - mówi Maria Mrozińska.
Porzucone kocięta najczęściej są ofiarami bezmyślnego rozmnażania udomowionych kotek, których właściciele - mimo ogólnopolskiej kampanii walki z bezdomnością zwierząt poprzez ich kastrację i sterylizację - nie zadbali o to.
- Jeśli w waszym domu jest miejsce dla czworonoga i macie czas, warunki oraz chęci aby się nim opiekować - przygarnijcie któregoś z naszych podopiecznych. Odwdzięczy się miłością, wiernością i przywiązaniem - apelują pracownicy schroniska.
Aby zaadoptować kota lub psa z piotrkowskiego schroniska należy mieć ukończone 18 lat. Adoptując kota dorosłego, czy małego kociaka, warto mieć ze sobą transporter. W przypadku jakichkolwiek problemów można liczyć na konsultacje z pracownikami i lekarzem współpracującym ze schroniskiem.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?