Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Spór o majątek malborskiej fabryki makaronów

(RK)
Fot. Anna Arent-Mendyk
Ogłoszenie upadłości spółki VVQFDE z Malborka (dawnej Malmy sp. z o.o.) nie zakończyło prawnych potyczek o majątek tego przedsiębiorstwa. Jak się dowiedzieliśmy, Michel Marbot, właściciel Malmy, kwestionuje objęcie zakładu w Malborku przez syndyka masy upadłościowej. Próbował wprowadzić swoją ochronę.

Przypomnijmy, 1 czerwca, po trwającym dwa lata postępowaniu, Sąd Rejonowy Gdańsk Północ postawił w stan upadłości spółkę VVQFDE, która do 2007 r. (przed zmianą nazwy) była dobrze znana w kraju jako Malma sp. z o.o. Zrobił to na wniosek głównego wierzyciela - Banku Pekao SA, który obecnie określa swoje wierzytelności na blisko 200 mln zł. Wierzycieli jest więcej, m.in. dostawcy, ZUS, skarbówka, samorządy. Jednocześnie sąd wyznaczył syndyka, jako jedyną osobę upoważnioną do dysponowania mieniem.

VVQFDE jest właścicielem zakładów we Wrocławiu i Malborku. Sama nie prowadzi żadnej działalności. W czasach "przed syndykiem" nieruchomości (budynki i znajdujące się w nich urządzenia) dzierżawiła od niej istniejąca od niedawna Malma Trading sp. z o.o., a jeszcze wcześniej Malma Pasta.
- Pan Marbot jest prezesem VVQFDE, ale pełni też funkcję prezesa Malmy Trading. Uprawnienia syndyka kwestionuje właśnie jako prezes Malmy Trading. Uważa, iż jest osobą uprawnioną do dysponowania majątkiem, bo ma ważnie zawartą umowę na dzierżawę - mówi Przemysław Banasik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.
I dlatego - jak się dowiedzieliśmy od sądu - w miniony wtorek (22 czerwca) Michel Marbot chciał wymienić ochronę wynajętą przez syndyka i zastąpić ją firmą ochroniarską zatrudnioną przez siebie.
- Pracownicy agencji, którzy przyjechali z panem Marbo-tem, na początku weszli na teren, ale gdy im wytłumaczono, jaka jest sytuacja [upadłość ogłoszona przez sąd - red.], nie podejmowali żadnych czynności. Bardzo szybko zjawił się syndyk. Na miejscu była obecna policja - relacjonuje Przemysław Banasik.

Dzwoniliśmy do Michela Marbota, by osobiście powiedział nam, dlaczego chciał wprowadzić swoją ochronę do zakładu. Nie udało się z nim porozmawiać. Przekazał nam jednak, że "firma nie będzie komentować tej sytuacji".
Wtorkowe negocjacje trwały blisko sześć godzin. Jak się dowiedzieliśmy w sądzie, prezes Marbot argumentował podczas nich, że Malma Trading jest dzierżawcą zakładu. Syndyk pokazał postanowienie sądu z 1 czerwca br. o objęciu przez niego majątku. Zadzwoniono do sędzi komisarz wyznaczonej do nadzorowania postępowania upadłościowego w VVQFDE. Potwierdziła, że ochronę ma sprawować firma wynajęta przez syndyka.

Przypomnijmy, syndyk został ustanowiony, by zinwentaryzować majątek, wycenić go i sprzedać, aby potem proporcjonalnie spłacić wierzycieli Malmy sp. z o.o., ale także już VVQFDE. Zanim to nastąpi, Malma Trading może używać maszyn do produkcji makaronu. - Syndyk zapewnia, że nie utrudnia prowadzenia działalności gospodarczej. Tylko kontroluje, co przyjeżdża do zakładu i co wyjeżdża - dodaje rzecznik SO.
Michel Marbot złożył do sędzi komisarz skargę na objęcie majątku przez syndyka. Ten ostatni prawdopodobnie wynajmie kancelarię prawną do wyjaśnienia kwestii umowy Malmy Trading na dzierżawę zakładu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto