Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marlena Wężyk-Głowacka komentuje wynik wyborów na prezydenta Piotrkowa i zwycięstwo Krzysztofa Chojniaka

Redakcja
Marlena Wężyk-Głowacka komentuje wynik wyborów na prezydenta Piotrkowa i zwycięstwo Krzysztofa Chojniaka. Zdjęcia z wieczoru wyborczego
Marlena Wężyk-Głowacka komentuje wynik wyborów na prezydenta Piotrkowa i zwycięstwo Krzysztofa Chojniaka. Zdjęcia z wieczoru wyborczego Dariusz Śmigielski
Rozmawiamy z Marleną Wężyk-Głowacką, która przegrała w drugiej turze walkę o urząd prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego z Krzysztofem Chojniakiem.

Marlena Wężyk-Głowacka komentuje wynik wyborów na prezydenta Piotrkowa i zwycięstwo Krzysztofa Chojniaka

Gratuluję wyniku, bo - mimo przegranej - prawie 8,4 tysiąca głosów świadczy o znaczącym zaufaniu, choć miała pani pewnie wiarę, że będzie lepiej...
- Gdybym nie miała tej wiary, to bym nie przeszła do drugiej tury. Jakby nie było, wygrałam z panami Sokalskim, Kozłowskim, a przede wszystkim z Lorkiem, za którym stał poważny szyld. I to już jest dla mnie bardzo duży sukces. Jestem radną pierwszą kadencję i - jak niektórzy mówią - dziewczyna znikąd wystartowała na prezydenta i pokazała, że jest drugą siłą. Nie rozważam więc tego w kategoriach przegranej.

Ale apetyt na pewno był większy...
- Musi być siła i wiara, bo gdyby ich nie było, to nie zrobiłabym takiej kampanii. Oczywiście liczyłam, że proporcje będą dla mnie korzystniejsze. Z drugiej strony można było się spodziewać, że cały elektorat PiS skieruje swoje głosy na obecnego prezydenta, zwłaszcza, że on z tej partii się wywodzi.

Co pani czuła, gdy zaczęły spływać pierwsze wyniki świadczące o dużej przewadze Krzysztofa Chojniaka i o tym, że na zwycięstwo nie ma już co liczyć?
- Refleksja, że wyborcy zaufali obecnemu prezydentowi, że podoba im się droga, którą on zmierza. Naprawdę szanuję decyzję wszystkich wyborców, którzy wybrali na prezydenta Krzysztofa Chojniaka. Zresztą zaraz jak były pierwsze wyniki, próbowałam się dodzwonić do pana prezydenta. Nie udało mi się, napisałam więc esemesa i prezydent odpisał mi około godziny drugiej w nocy. Pogratulowałam, bo dlaczego mamy być wrogami? Jakaś przyzwoitość powinna być, może nie do końca była ona w czasie kampanii, zwłaszcza ten czarny pijar wylany na moją osobę, ale nie mnie to oceniać.

Co pani napisała i co odpisał prezydent, jeśli można wiedzieć?
- Napisałam „Serdecznie gratuluję wyniku i wygranych wyborów. Mam nadzieję, że nasza dalsza współpraca będzie przebiegała z korzyścią dla miasta. Marlena Wężyk-Głowacka”. Odpowiedź była: „Dziękuję i pozdrawiam. Krzysztof Chojniak”.

Prezydent nie pogratulował pani wyniku?
- Nie. Jakbym była na jego miejscu, na pewno bym pogratulowała kontrkandydatowi. Zwłaszcza, że jest doświadczonym włodarzem, a od 12 lat nie było drugiej tury. Ale każdy ma swoją kulturę osobistą i naprawdę nie mnie to oceniać.

Gdyby pani wiedziała jak to się potoczy, zrobiłaby to ponownie? Nie żałuje pani, chociażby zainwestowania, jak można przypuszczać, dużych pieniędzy?
- Środki finansowe to raz, dwa to, że bierzesz bezpłatny urlop. Ale nie, nie żałuję tego w ogóle i myślę, że gdyby ktoś za dwa, trzy miesiące zapytał, czy bym zaczęła taką kampanię, odpowiedziałabym "tak, owszem". Dla mnie to była fajna przygoda i cenne doświadczenie. Wiem, na ile mnie stać, a stać mnie na wiele. Ogólnie pozytywnie odbieram moją kampanię i podziwiam wszystkie osoby, które były blisko mnie, bo również dały z siebie wszystko. Dziś mogę tylko pogratulować prezydentowi i podziękować wszystkim, którzy głosowali na mnie, bo to też był dość duży elektorat.

Marlena Wężyk-Głowacka nie zbankrutuje z powodu tej kampanii?
- Marlena Wężyk-Głowacka miała naprawdę duże wsparcie innych osób. Oczywiście można byłoby zainwestować więcej, jak pan Krzysztof Chojniak - jakieś telebimy i te sprawy, ale to są już ogromne koszty. Pytano mnie w radiu, czy moja kampania nie przekroczyła limitu, a przecież moja kampania to pikuś przy kampanii pana Chojniaka pod względem finansowym.

8.372 głosy i co dalej z Marleną Wężyk-Głowacką?
- Marlena Wężyk-Głowacka, mając mandat radnej Rady Miasta i takie duże poparcie - 1.431 głosów do rady, nie poddaje się, pracuje. Nadal będzie prężnie działała i myślała o przyszłości Piotrkowa. Nadal będzie wspierała dobre pomysły, a negowała złe.

Marlena Wężyk-Głowacka będzie kandydatką w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych?
- Czas pokaże, czas pokaże. Wszystko się okaże, myślę, że niedługo. Oczywiście, można by o tym myśleć, bo niektórzy wskazują, że zdobyłam pokaźny kapitał polityczny, wypromowałam markę Marlena Wężyk-Głowacka i warto byłoby tego nie zmarnować. Zwłaszcza, że jest dość duże zaufanie wśród mieszkańców. Ale ja naprawdę chciałam być w samorządzie i bardziej cieszy mnie praca w naszym lokalnym samorządzie niż wielka polityka.

Rozmawiał Marek Obszarny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto