Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloków w Sulejowie skarżą się na Piotrkowską Spółdzielnię Mieszkaniową

Karolina Wojna
Rafał Urbański chciałby wiedzieć, jak to się stało, że spółdzielnia doliczyła się 15 lamp, gdy na działce PSM jest 9...
Rafał Urbański chciałby wiedzieć, jak to się stało, że spółdzielnia doliczyła się 15 lamp, gdy na działce PSM jest 9... Dariusz Śmigielski
Lokatorzy bloków w Sulejowie donieśli do prokuratury na Piotrkowską Spółdzielnię Mieszkaniową. Wytykają zarządowi m.in. zawyżanie kosztów remontów

Tego, co wykryli mieszkańcy pięciu bloków w Sulejowie, znajdujących się w zasobach Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, starczyłoby na kilka odcinków serialu „Alternatywy 4”.

Ot, sprawa remontu 70 metrów chodnika przed blokiem nr 2. Jak mówią mieszkańcy, powołując się na dokumentację przeprowadzonych w 2010 roku prac, powinni mieć wymienione krawężniki i ok. 300 płyt. Tymczasem sami doliczyli się wymiany 70 płyt, w co i tak trudno uwierzyć, bo płyty pochodzą „z odzysku” i trudno odróżnić „nową” od „starej” - wszystkie są nierówne i mocno zniszczone.

- No, wymienili, poprzekładali z prawej, na lewą, ale kawałek jest, czyli 70 płyt. A według faktury powinno być 70... ale metrów kwadratowych, czyli ok. 280-300 płyt za kwotę 4 tys. zł - mówi jeden z mieszkańców.

Po ujawnieniu sprawy, kontrola zarządu Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wyglądała, jak opowiadają mieszkańcy, dość kuriozalnie. - Chodzili, sprawdzali wokół kilku bloków i zgadywali: „to może to tu zostało zrobione, może pod tym blokiem wymieniono, a może pod tym”, choć według dokumentów jest, że wymiana była tylko bod blokiem nr 2 - opowiada obecny przy kontroli Rafał Urbański, kolejny z mieszkańców.

Jak dżin ... z lampy

Takich zastanawiających spraw, jak „zrobiony” chodnik, na mini osiedlu 5 bloków w Sulejowie przy u. Koneckiej i Wschodniej, przez lata trochę się zebrało. A to awaria pieca związana z pracami wykonywanymi w trakcie... sezonu grzewczego, za usunięcie której to awarii mieszkańcy zapłacili podwyższonymi opłatami za ogrzewanie. A to niejasny dla lokatorów demontaż, a potem ponowne założenie instalacji odgromowej. Ale czarę goryczy przelało ...malowanie lamp oświetleniowych.

Sprawa wyszła bardzo przypadkowo, gdy jeden z mieszkańców przeczytał udostępnioną członkom spółdzielni informację o wykonanych w 2014 roku pracach i inwestycjach. Według dokumentacji przetargowej, a także później i faktury wystawionej spółdzielni, wykonawca miał pomalować i... „pomalował” 26 lamp oświetleniowych: 11 w Piotrkowie przy blokach przy ul. Nałkowskiej oraz 15 w Sulejowie.

Mieszkańców to wyjątkowo zdziwiło, bo... - Mamy tu tylko 10 lamp, ale jedna jest nie „nasza”, więc pomalowano 9 - mówi Rafał Urbański.Jeszcze bardziej mieszkańców zdziwiły koszty całej operacji. Za zadanie wykonawca dostał, zgodnie z umową, 19.434 złote, co, po odjęciu kosztów zaplanowanych do malowania lamp w Piotrkowie, jak wyliczyli mieszkańcy daje... 5.900 złotych za pomalowanie nieistniejących lamp na osiedlu w Sulejowie.

Sztuki się zgadzają...

Zaniepokojeni już nie na żarty ludzie zaczęli drążyć temat. Napisali m.in. doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie, która przekazała sprawę policji. Zażądali wyjaśnień od władz spółdzielni.

To, co usłyszeli, także pasuje do sytuacji z serialu Stanisława Barei. Otóż, okazało się, że po odkryciu „braku” 5 lamp w Sulejowie, kierownik sekcji technicznej PSM, który wcześniej wyznaczył zakres prac do wykonania w Sulejowie, bez żadnych aneksów do umowy z wykonawcą, bez powiadamiania zarządu spółdzielni, ustnie zarządził pomalowanie „brakujących” lamp w Piotrkowie, przy blokach przy ul. Nałkowskiej. - Pomalowali, oprócz zaplanowanych 11, dodatkowe 6 - mówi jeden z mieszkańców zbulwersowany działaniami spółdzielni.

Co więcej, mimo rażących niezgodności między planem zadania a stanem faktycznym, inwestycja została odebrana w oparciu o wcześniejsze ustalenia z umowy, a faktura - za pomalowanie 15 słupów w Su-lejowie i 11 w Piotrkowie przedstawiona została do podpisu zarządowi...

Zarząd „leci” po premii

Sprawa postawiła na nogi zarząd spółdzielni, bo w końcu to podpisy jego członków znalazły się na dokumentach, w świetle których inwestycja została wykonana zgodnie z zamówieniem. Jak zarząd poinformował mieszkańców Sulejowa, sprawa została wyjaśniona, a winni ukarani ...poprzez pozbawienie premii uznaniowej za lipiec 2015. Drugą karą było obciążenie pracowników akceptujących dokumenty z nieprawdziwymi danymi kwotą 4.305 złotych. To różnica między kwotą z faktury, a faktycznie wykonanym zakresem prac (malowanie jednego słupa w Piotrkowie było już na etapie przetargu oszacowane na 615 zł, a słupa w Sulejowie na 844 zł).

Zdaniem mieszkańców to kary nieadekwatne do przewinienia. - Te osoby pracują nadal na swoich funkcjach i dalej podejmują tego typu decyzje. Jakie my mamy mieć teraz zaufanie do tych nowych decyzji? Mamy chodzić za każdą sprawą? Zabrać premię można za spóźnienie, nieobecność... - wytyka Rafał Urbański, który, tak jak pozostali mieszkańcy sulejowskich bloków nie kryje żalu decyzją policji, która, z końcem ubiegłego roku, umorzyła dochodzenie prowadzone w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez PSM na szkodę członków spółdzielni. Powodem było właśnie „wyjaśnienie” i ukaranie przez spółdzielnię winnych całej sprawy...

Lampka się nie zapaliła...

W pokoju Marka Potrzebowskiego, od ubiegłego roku prezesa PSM, czuć lekkie skrępowanie pytaniami o sprawę ze słupami, ale i, choć rozmowę przerywają chwile wymownego milczenia, trzyosobowy zarząd stara się nie uchylać od odpowiedzi na żadne z pytań. - Jesteśmy tra-nsparentni - podkreśla Zbigniew Krasiński, wiceprezes PSM, który nie ukrywa, że to on ostatecznie kwitował dokumenty o przetargu i wykonanie umowy. Ale, jak tłumaczy i on, i wiceprezes Jolanta Patryarcha, zarząd opiera się na decyzjach kierowników poszczególnych działów, którzy ponoszą odpowiedzialność za to, co dają zarządowi do podpisu. Do czasu ujawnienia tej sprawy przez mieszkańców Sulejowa, zarząd był niczego nieświadomy, bo w papierach wszystko się zgadzało...

- Merytorycznie osoba się podpisuje, że praca została wykonana. Protokół odbioru jest, to znaczy praca została wykonana. A że ta praca została w innym miejscu wykonana, to jest już inna sprawa - zauważa Jolanta Patryarcha dodając, że zarząd swoje działania podjął dopiero po walnym zgromadzeniu z członkami PSM w Sulejowie.

- Prowadziliśmy postępowanie wyjaśniające i nie doszliśmy skąd się wzięło tyle słupów w Sulejowie. Niedopatrzenie zarówno ze strony naszego pracownika, jak i wykonawcy. Jest protokół przejęcia placu budowy, wykonawca mógł jakoś zareagować. Nie chcę zrzucać winy na niego, ale obie strony podeszły lekko do tematu - tłumaczy Potrzebowski, a Krasiński przyznaje, że kierownik odpowiedzialny za zadanie, sam się „poszarogęsił” i polecił wykonawcy pomalować inne słupy zamiast tych w Sulejowie.

Niejasności jest więcej, bo jak wynika z przedstawionych nam dokumentów, w planach spółdzielni, kwota planowanej konserwacji lamp - oszacowana przez tego samego kierownika sekcji technicznej - to 3 tys. zł na Sulejów i tyle samo na Piotrków. Dlaczego nikogo nie zdziwiło więc, gdy w przetargu wygrała oferta na łączną kwotę prawie 20 tys. zł? Zarząd tłumaczy to tym, że nie miał wcześniej doświadczenia w malowaniu lamp, a pozostałe oferty były na podobne kwoty. Skąd więc te 6 tysięcy złotych w planach? Dlaczego tego nikt nie wyłapał?

- To się sprawdza przy małych wspólnotach, które patrzą, gdy mają wydać 15 tys. zł... nasz fundusz remontowy to kwota kilku milionów złotych - mówi Zbigniew Krasiński, ale cały zarząd przyznaje, że teraz ma nauczkę i osobiście chodzi na kontrolę wszystkich robót. - Pracując przy otwartej kurtynie, wykładamy sprawozdania robót i jeden z mieszkańców to przeczytał, i dobrze, że tak się stało.

Mieszkańcy Sulejowa do tych deklaracji podchodzą jednak bardzo ostrożnie. Nie tylko nie mają już zaufania do władz PSM, ale i nie mogą zrozumieć, dlaczego nie mogą doprosić się od lat budowy placu zabaw, a „dostali” w prezencie kosztowne malowanie lamp, do tego tak naprawdę należących do zakładu energetycznego. A na dokładkę na wyjaśnienie czeka sprawa zawyżonej 2,5 raza powierzchni koszonych traw. Ale to już temat na oddzielny artykuł...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto