W lutym pod obrady trafi projekt reorganizacji oświaty. Radni będą dyskutować o utworzeniu w mieście zespołów szkolno-przedszkolnych oraz licealno-gimnazjalnych i likwidacji niektórych placówek. Zmianie ulec mają także zasady nagradzania i zatrudniania nauczycieli. Zaproponowane rozwiązania mają przynieść miastu wymierne oszczędności - jak obliczyli wstępnie urzędnicy, na łączną sumę ponad 4 mln zł!
Brzoska: To najlepsze z możliwych rozwiązań
Urzędnicy konieczność reorganizacji oświaty tłumaczą panującym w mieście niżem demograficznym. - W przeciągu ostatnich pięciu lat liczba uczniów w mysłowickich szkołach zmniejszyła się o 2 tys. 339 - wymienia Kamila Szal, rzeczniczka Urzędu Miasta. - W szkołach podstawowych to 507 osób, w gimnazjach ponad tysiąc, a w szkołach ponadgimnazjalnych ponad 800 uczniów - precyzuje.
Wydatki na edukację z roku na rok natomiast nie maleją. Na same przedszkola - jak wylicza Szal - miasto wydaje rocznie 20 mln 995 tys. Z tego tylko 814 tys. 889 zł pochodzi z rządowych subwencji. Szkoły podstawowe kosztują natomiast 32 mln 967 tys. zł przy subwencjach 18 mln 943 tys. zł, a gimnazja - 18 mln 938 tys. przy 10 mln 711 tys. zł rządowych dotacji.
Jak zatem zmniejszyć wydatki na edukację? Obradujący przy magistracie od grudnia zespół urzędników i radnych miał wypracować projekt racjonalizacji kosztów i znaleźć budynek, do którego od następnego roku szkolnego mogliby przenieść się uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych z pl. Wolności.
Z tym ostatnim był największy problem, bo każdy z rozpatrywanych wariantów pociągał za sobą protesty rodziców uczniów i nauczycieli. W ostatnim czasie radni i urzędnicy skupili się na dwóch - likwidacji Gimnazjum nr 2 oraz przeprowadzce klas I-III Szkoły Podstawowej nr 13 z budynku przy ul. Wały do drugiej siedziby placówki przy Hlonda. W obu przypadkach do zwolnionych budynków przenieśliby się uczniowie ZSS. Mimo odczytania pism Rady Rodziców SP nr 13, w głosowaniu opiniującym, radni w poniedziałek na komisji edukacji przy 7 głosach za i 3 przeciw, pozytywnie zaopiniowali propozycję przeniesienia ZSS do siedziby podstawówki na ul. Wały.
Miasto w dalszej kolejności zamierza odejść od utrzymywania klas 12 -16 osobowych. Stąd pomysł wygaszenia liceum ogólnokształcącego przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3, gdzie są obecnie tylko klasa III i I licząca 22 uczniów. Kolejne oszczędności miałoby przynieść łączenie przedszkoli i szkół podstawowych funkcjonujących w sąsiadujących budynkach w zespoły szkolno-przedszkolne. Dotyczy to zwłaszcza SP 6 i P6 w Brzęczkowicach, SP 3 i P 9 na Janowie, SP 12 i P 11 w Morgach oraz SP 17 i P17 w Kraso-wach. W planach jest też połączenie Gimnazjum nr 1 i ZSP nr 3, które zajmują obecnie jeden budynek.
Redukcji miałaby ulec natomiast liczba klas sportowych, w których dzieci mają 10 godzin wychowania fizycznego tygodniowo (w normalnym oddziale uczniowie mają 4 godziny). - W mieście przywrócono SKS-y, funkcjonuje szkoła sportowa i sekcje młodzieżowe przy MOSIR-ze, co wystarczająco umożliwia uczniom rozwijanie swoich zainteresowań sportowych - wyjaśnia Szal.
List Czytelnika. Władze miasta są głuche na apele rodziców dzieci
Cięcia dosięgły by także samych nauczycieli. Miasto planuje bowiem wprowadzić bon edukacyjny, w myśl którego na każdego ucznia przypadałaby określona część etatu nauczyciela, zmniejszyć dodatki motywacyjne dla dyrektorów o 20 proc. i ograniczyć liczbę wicedyrektorów do jednego na 12 oddziałów w szkole.
Zgodnie z nowelizacją przepisów, od września nie będzie w mieście także liceów profilowanych i dla dorosłych, a klasy dwuletnie zawodowe zostaną przekształcone w trzyletnie.
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
