Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na alkohol w Piotrkowie wydaliśmy więcej... mimo nocnej prohibicji

Aleksandra Tyczyńska
Na alkohol w Piotrkowie wydaliśmy więcej... mimo nocnej prohibicji
Na alkohol w Piotrkowie wydaliśmy więcej... mimo nocnej prohibicji Dariusz Śmigielski
Wartość sprzedanego alkoholu w Piotrkowie w 2018 r. sięgnęła prawie 75 milionów złotych. To o ponad 8,5 mln zł więcej niż rok wcześniej. Dlaczego, skoro w połowie roku wprowadzono nocną prohibicję i należało się spodziewać raczej spadku, a nie wzrostu spożycia...

Ile wydaliśmy na alkohol w Piotrkowie? Więcej niż rok wcześniej... mimo nocnej prohibicji
Piotrkowski magistrat przekazał nam najnowsze dane dotyczące wartości sprzedanego alkoholu w ub. roku. Okazuje się, że takiego wzrostu spożycia nie było od lat. W 2016 r. wartość sprzedanego alkoholu wyniosła 69 mln 177 tys. zł. W 2017 było to 66 mln 333 tys. zł, a w ubiegłym aż 74 mln 856 tys. zł.

Najwięcej alkoholu sprzedawanego jest w sklepach i to każdego rodzaju. Tu także nastąpił największy wzrost. W 2017 r. w sklepach sprzedano alkohol (piwo, wino, mocne alkohole) łącznej wartości 63 mln 367 tys. zł a w ub. roku 70 mln 736 tys. zł.

Dodajmy, że zarówno w sklepach, jak i w lokalach gastronomicznych największa jest wartość sprzedanych najmocniejszych alkoholi, na 2. miejscu jest piwo, a najmniej sprzedaje się wina, np. w ub. roku na mocne alkohole klienci wydali prawie 33,5 mln zł, an piwo 28,8 mln zł a na wino 8,3 mln zł.

Wzrost sprzedaży był również w gastronomii, co do tej pory było prawie niezauważalne. W 2017 r. w piotrkowskich lokalach wartość sprzedanego alkoholu wynosiła 2 mln 965 tys. zł, a w ubiegłym roku już 4 mln 120 tys. zł. W tym wypadku śmiało można postawić tezę, że faktycznie, przynajmniej część osób, które przed wprowadzeniem nocnej prohibicji, kupiłyby alkohol w sklepie, postanowiło kupić go i spożyć w którymś z pubów czy restauracji.

Kupujemy na zapas, czy Ukraińcy zawyżają nam spożycie?
Dlaczego jednak tak znacznie wzrosła sprzedaż w sklepach, skoro od 1 czerwca 2018 r. weszła w życie uchwała Rady Miasta Piotrkowa zakazująca sprzedaży alkoholu w godzinach od 23 do 6 rano w sklepach i na stacjach paliw?

Zdaniem władz miasta, fakt, że wartość sprzedanego alkoholu w Piotrkowie wzrosła aż o 8,5 mln zł, nie jest „prohibicyjną porażką”.
- Zasadniczym celem ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu była poprawa bezpieczeństwa i porządku publicznego, a także zniwelowanie uciążliwości w godzinach nocnych, na jakie skarżyli się piotrkowianie mieszkający w sąsiedztwie sklepów z alkoholem. I ten cel został osiągnięty, bo zarówno mieszkańcy sygnalizują nam, że jest spokojniej, jak i policja, że spadła liczba interwencji - podkreśla Jarosław Bąkowicz, rzecznik piotrkowskiego magistratu zaznaczając, że założonego celu nie osiągnie się w 100 proc., ale poprawa jest zauważalna.

Rzecznik dodaje, że władze miasta szczegółowo nie analizowały powodów wzrostu wartości sprzedanego alkoholu, ale wskazuje prawdopodobne przyczyny.

– Specjaliści podkreślają, że zmienia się kultura picia alkoholu i to w całym kraju. Polacy kupują droższe, bardziej ekskluzywne alkohole. Ponadto, z pewnością nie tylko piotrkowianie „zrobili” ten wynik. W mieście rozwija się turystyka, a więcej turystów, to także większe obroty w sprzedaży detalicznej oraz gastronomii. Do Piotrkowa na zakupy przyjeżdżają mieszkańcy okolicznych miejscowości. Z roku na rok zauważalny jest wzrost liczby obcokrajowców, którzy mieszkają i pracują w Piotrkowie, i także kupują alkohol - wymienia Bąkowicz zauważając, że te osoby głównie robią zakupy w marketach, a to właśnie w marketach w minionym roku najbardziej wzrosła wartość sprzedanego alkoholu i to każdego jego rodzaju.

- Biorąc pod uwagę jedynie wpływy z tzw. „kapslowego” (opłaty za zezwolenie na sprzedaż alkoholu, które w Piotrkowie od lat oscylują w granicach 1,5 mln zł - red.), można wywnioskować, że ilość spożywanego alkoholu pozostaje na podobnym, bądź nieco mniejszym poziomie - zauważa rzecznik dodając: - W związku z tym, nie jest do końca adekwatne porównywanie wartości sprzedanego alkoholu do jego spożycia.

Dowód na to, że zakazy przynoszą negatywne skutki?
Czy faktycznie spadła liczba nocnych interwencji policji dotyczących zakłócania porządku publicznego, ciszy nocnej i leżących w stanie upojenia? Z danych przekazanych nam przez Ilonę Sidorko, oficer prasową KMP w Piotrkowie, wynika, że tak. W II połowie 2017 r. na terenie Piotrkowa w godzinach 23 - 6 były 702 interwencje, a w II połowie 2018 r. ich liczba spadła do 577.

Trudno natomiast zweryfikować, na ile goście zza wschodniej granicy mogli zawyżyć spożycie alkoholu w Piotrkowie. Wiemy tylko, że w 2017 r. wydano 693 zezwolenia na pracę obywateli Ukrainy na wniosek piotrkowskich przedsiębiorców, a w 2018 r. było ich 861.

Zdaniem prof. Jacka Wodza, socjologa z Uniwersytetu Śląskiego dane dotyczące tylko wartości sprzedanego alkoholu w kontekście nocnej „prohibicji” trudno odpowiedzialnie zinterpretować.

- Przyczyn takiego wzrostu wartości sprzedanego alkoholu z pewnością jest kilka, choćby fala migrantów ze wschodu przyzwyczajonych do znacznej konsumpcji alkoholu. Jednocześnie to też kolejny, poza patologiami jakie rodzi zakaz handlu w niedziele, przykład na to, że zakazy przynoszą raczej negatywne skutki - komentuje prof. Jacek Wódz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto