Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne topole przy ulicy Sulejowskiej

Katarzyna Renkiel
Maria Rodziewicz ma nadzieję, że topole na sąsiedniej działce zostaną przycięte
Maria Rodziewicz ma nadzieję, że topole na sąsiedniej działce zostaną przycięte Katarzyna Renkiel
Topole przy ulicy Sulejowskiej w Piotrkowie sprawiają problemy okolicznym mieszkańcom. Gdy mocniej wieje, spadają z nich suche gałęzie.

- Topole, które rosną w pobliżu, stanowią zagrożenie dla mieszkańców - narzeka Maria Rodziewicz, właścicielka kamienicy przy ul. Żurawiej (odchodzącej od ul. Sulejowskiej). - Przy większym wietrze gałęzie spadają nie tylko na podwórko, ale również na sąsiednie działki.
Obok budynku znajduje się piaskownica, mieszka tu czworo małych dzieci. - Mam im zabronić wychodzenia na zewnątrz i bawienia się? - pyta właścicielka kamienicy.
Opowiada także, że niedawno razem z przyjaciółką o mało nie zostały uderzone ogromną gałęzią. - Strach pomyśleć, co by było, gdyby akurat znajdowały się tam dzieci - dodaje.

Pani Maria mówi, że kiedyś na działce obok znajdował się rząd topoli, które niszczyły ogrodzenie. Część z nich wycięto, bo zaczęły pękać i stanowiły zagrożenie. Wówczas udało się skontaktować z właścicielem. Teraz sprawa jest bardziej skomplikowana, bo jak nieoficjalnie wiadomo, działka należy do sześciu osób i dotąd nie udało się do nich dotrzeć.

Według pani Marii, drzewa powinny być albo wycięte, albo przycięte. - Jeśli dojdzie kiedyś do tragedii, nie wiem, czy będzie kogo pociągnąć do odpowiedzialności - dodaje.

Czy mieszkańcy w takich sytuacjach są bezsilni?
Jacek Hoffman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie, mówi: - Czekamy na zgłoszenie, wówczas postaramy się bliżej przyjrzeć problemowi. Jeśli okaże się, że drzewa naprawdę są niebezpieczne, mamy możliwość odszukania właścicieli i przekazania im stosownego pisma z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Jednak, jak podkreśla Elżbieta Jarszak, rzecznik prasowy urzędu miasta, ustawa o ochronie przyrody nie daje możliwości przymuszenia właściciela nieruchomości do usunięcia drzew. Potrzebna jest jego zgoda na wycinkę.

Informację na temat tego, do kogo działka należy, można zdobyć w referacie geodezji, kartografii i katastru w Urzędzie Miasta. - Jednak zostanie ona udzielona tylko w przypadku, gdy wniosek będzie zasadny - podkreśla Elżbieta Jarszak.

Na razie pozostaje czekać, aż mieszkańcy zgłoszą problem władzom miasta. Jeśli okaże się, że drzewa rzeczywiście są niebezpieczne, sprawą zajmie się straż miejska.

Sprawy z prośbą o interwencję na działce sąsiada pojawiają się kilka razy w roku. W tym roku w Piotrkowie straż miejska interweniowała w podobnych sprawach dwa razy. W obu przypadkach chodziło o zaśmiecenie działki.

Za pierwszym razem nie udało się ustalić właściciela, dlatego strażnicy razem z przedstawicielami referatu ochrony środowiska zdecydowali, że trzeba wywieźć śmieci na koszt urzędu miasta. W drugim przypadku, mimo postanowienia sądu, właściciel nadal uchyla się od spełnienia swojego obowiązku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto