Nienawiść na trybunach, agresja na boisku. Tak się bawi, tak się bawi PKS Polonia Piotrków [FILM]

__

Bluzgi, wyzwiska, obraźliwe gesty i zakazane race. Agresja i nienawiść. A wszystko na oczach młodzieży i rodziców z dziećmi. W minioną sobotę na stadionie miejskim przy ul. Żwirki, podczas juniorskich derbów Piotrkowa w piłkę nożną (rocznik 1998), pomiędzy Uczniowskim Klubem Sportowym Concordia 1909 a Piotrkowskim Klubem Sportowym Polonia, zorganizowana grupa kilkudziesięciu młodych ludzi kibicujących Polonii zachowywała się skandalicznie. Przekleństwa śpiewano pod adresem drużyny gospodarzy, a także zabezpieczającej mecz policji. Bluzgami obsypywano sędziów.

Szczytem bezczelności było zachowanie zawodnika Polonii, który schodząc z boiska - po otrzymaniu czerwonej kartki za brutalne faule - ściągnął koszulkę, wyprężył pierś, uniósł w górę środkowy palec i skierował go w stronę trybuny, na której siedzieli kibice Concordii. W większości byli to zawodnicy młodszych roczników, w tym także przedszkolaków, ich rodzice, koledzy i koleżanki ze szkoły...

- To smutne, że takie sytuacje mają miejsce na terenie okręgu. Niestety, mimo naszych próśb i rozmów, to się nie zmienia - mówi Stanisław Sipa, prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Piotrkowie. - Klub, który nie ma dużo pieniędzy i utrzymuje się z miejskiej dotacji na szkolenie dzieci i młodzieży, te środki będzie musiał teraz prawdopodobnie przeznaczyć na zapłatę kary.

Sipa zauważa, że przed laty nie było takich antagonizmów między zawodnikami i kibicami piotrkowskich drużyn. - To się od kilku lat dzieje - dodaje. - Takie zachowania kompromitują klub. Niektórym się wierzyć nie chce, że to dzieje się w grupach młodzieżowych i że mecze na tym poziomie musi obstawiać kilka radiowozów policji.

"Policja chu..., policja ka, policja chu...a zrobi nam" - śpiewali "kibice" Polonii. Ale gdyby nie obecność policji, która rejestrowała kamerą zachowanie chuliganów, mogłoby się skończyć znacznie gorzej niż na agresji werbalnej.

- To nie była impreza masowa, ale policja zabezpieczała ten mecz w trybie interwencyjnym - mówi Ilona Sidorko, oficer prasowy piotrkowskiej policji. Dodaje, że dwaj piotrkowianie w wieku 17 i 20 lat zostali ukarani za zakłócanie porządku z art. 51 par. 1 Kodeksu wykroczeń najwyższymi możliwymi mandatami - po 500 złotych każdy - a w związku z demoralizacją trzeciego, zaledwie 16-latka, policja wystąpiła z wnioskiem do sądu dla nieletnich.

- Te trzy osoby były najbardziej aktywne, to byli ci, którzy podburzali pozostałych - dodaje Ilona Sidorko.

Sobotni mecz rozgrywany był w ramach ligi wojewódzkiej organizowanej przez Łódzki Związek Piłki Nożnej.

- Nie znam jeszcze tej sprawy, zajmiemy się nią najprawdopodobniej w czwartek, 10 listopada - powiedział nam we wtorek Tomasz Krakowiński, przewodniczący wydziału dyscypliny ŁZPN.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Stefan Szmigielski, kierownik drużyny PKS Polonia, ubolewa zarówno nad zachowaniem kibiców przez których dostanie się teraz klubowi, jak i nad zachowaniem niektórych zawodników.

- Jako klub na pewno wyciągniemy konsekwencje, bo nie można przejść obok tego obojętnie. Skoro teraz tak się zachowują, to co będzie za dwa, trzy lata? Kryminał! - mówi Szmigielski. I dodaje: - Myślę, że pół roku zawieszenia dla tego zawodnika, który pokazywał środkowy palec, to będzie mało.

W związku z tym, że klub PKS Polonia jest w głównej mierze utrzymywany z dotacji udzielanej przez Urząd Miasta Piotrkowa (na szkolenie dzieci i młodzieży) o komentarz poprosiliśmy Andrzeja Kacperka, pierwszego zastępcę prezydenta miasta, odpowiedzialnego m. in. za sport, a jednocześnie fachowca od spraw związanych z bezpieczeństwem. Zapytaliśmy, co zrobił lub zamierza zrobić, aby piotrkowianie, którzy chcą w sposób kulturalny obserwować rozgrywki sportowe, przychodzić na mecze, dopingować drużyny, w tym także na poziomie dzieci i młodzieży, mogli to robić bez obaw o własne bezpieczeństwo oraz bez narażania swoich dzieci na agresję co najmniej werbalną?

Wiceprezydent nic nie odpowiedział. Odezwał się za to Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego urzędu miasta: - Urząd od kilku lat organizuje konkurs profilaktyczny „Bezpieczne kibicowanie”. W związku z sygnałami o animozjach na poziomie drużyn młodzieżowych, padł pomysł zorganizowania spotkania z władzami klubów Polonii i Concordii z udziałem ŁZPN oraz przedstawicieli policji i psychologa. Efektem ma być zorganizowanie pogadanek dla dzieci.

Oburzenia zachowaniem kibiców gości i niektórych zawodników nie kryją działacze UKS Concordia, klubu który szkoli dziś młodych piłkarzy w wielu grupach wiekowych - od czterolatków do osiemnastolatków - i ma ambicje przywrócić na sportowej mapie miasta drużynę seniorską.
- Nie może być tak, że kibice i zawodnicy wychowywani są w nienawiści - mówi Oskar Kulik, trener Concordii. - Uważam, że jeśli miasto daje klubowi pieniądze na szkolenie dzieci i młodzieży, to powinno żądać pracy z tymi dziećmi i młodzieżą.

W sobotę na stadionie piłka wygrała z chamstwem (2:0), ale chuligani z Polonii nie dają za wygraną. „Jeb... UKS” - napisał w komentarzach pod relacją z meczu na facebookowym profilu Concordii młody zawodnik PKS Polonii...

O tej sprawie czytaj także w tygodniku "7 Dni Piotrków", w czwartek 10 listopada.