Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieruchomości przy Batorego 10 po Piotrcovii na sprzedaż

Aleksandra Tyczyńska
Dariusz Śmigielski
Prezydent Piotrkowa zdecydował o sprzedaży ostatnich nieruchomości po klubie Piotrcovia przy ul. Batorego 10. Ile z tego będzie miało miasto?

Czy na sprzedaży ostatnich nieruchomości po klubie sportowym Piotrcovia przy ul. Batorego 10 miasto może wyjść, jak Zabłocki na mydle? Do tej pory już Piotrków musiał zwrócić 2,6 mln zł uczelni za poniesione nakłady inwestycyj, a teraz, z ostatecznej kwoty sprzedaży otrzyma zaledwie 25 procent.

Pod młotek idą: hala sportowa, w której przed lat mecze rozgrywała Piotrcovia, utwardzone place, boisko treningowe, budynek hotelowy i łącznik pomiędzy dwoma budynkami. Wszystkie te elementy wchodzą w skład kompleksu przy ul. Batorego 10. Działka ma powierzchnię 0,7124 ha, a teren nie jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. - Zgodnie ze studium działka znajduje się w jednostce urbanistycznej MŚ, czyli są to tereny zabudowy wielofunkcyjnej śródmiejskiej intensywnej: mieszanej i mieszkaniowo-usługowej - wyjaśniają urzędnicy dodając, że nieruchomość położona jest w bezpośrednim sąsiedztwie hali sportowej „Relax” oraz zabudowy jednorodzinnej. Cenę wywoławczą w przetargu, który odbędzie się 11 grudnia ustalono na 4 mln 160 tys. zł.

Po tym, jak Batorego 10 opuściła Piotrcovia, nieruchomość właściwie popadała tylko coraz bardziej w ruinę, nie miała szczęścia do inwestorów, nie było też pomysłu ze strony władz miasta, jak skutecznie ją zagospodarować. Jeszcze w 2001 roku AKS planował utworzenie przy Batorego Ośrodka Szkolenia Olimpijskiego z internatem. Koszty miały sięgać nawet 20 mln zł, brakowało perspektyw na dofinansowanie i ówczesne władze miasta unieważniły przetarg. Potem samorząd zdecydował o przekazaniu nieruchomości w akcie darowizny ówczesnej Akademii Świętokrzyskiej (teraz UJK), co ostatecznie dopełniło się w 2002 r. Uczelnia planowała, że w przeciągu roku lub dwóch odda do użytku klub studencki, sale konferencyjne i akademik. Także i uczelnia przeszacowała swoje możliwości, ale że poniosła już pewne nakłady inwestycyjne, miasto musiało zwrócić 2,6 miliona złotych, kiedy w 2008 roku nieruchomość należąca do Skarbu Państwa wróciła pod zarząd prezydenta Piotrkowa.
Wtedy jednak znalazł się przedsiębiorca, który na bazie kompleksu planował utworzenie hotelu z podziemnym basenem, restauracji i centrum konferencyjnego. Nieruchomość została wydzierżawiona, ale z zapisem w umowie, że jeśli w ciągu trzech lat nie będą poczynione inwestycje, umowa ulega rozwiązaniu. I tak też się stało.

Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego piotrkowskiego magistratu nie wyjaśnia wprost, dlaczego akurat teraz prezydent Piotrkowa podjął decyzję o sprzedaży nieruchomości. - Prezydent jako starosta zarządza tą nieruchomością w imieniu Skarbu Państwa. Dlatego też decyzja o sprzedaży musiała uzyskać aprobatę wojewody w tym zakresie - mówi Bąkowicz dodając przy tym, że dlatego też z ostatecznej kwoty sprzedaży miasto uzyska tylko 25 procent, a reszta trafi na konto SP. Podkreśla też, że po tym jak darowizna została uczelni odwołana, a miasto wypłaciło 2,6 mln zł, Sjarb Państwa zwrócił miastu około 1,9 mln zł. - Pozostała kwota, jaka pozostała do zwrotu miastu jest kwestią sporną - dodaje.

Póki co miasto na Batorego 10 wychodzi w zasadzie na plusie, bo przez trzy lata inkasowało 307 tys. zł rocznie czynszu dzierżawnego od przedsiębiorcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto