Analizując zmiany wprowadzane w tym roku w rozkładach jazdy przez prywatnych przewoźników, można wywnioskować, że nie opłaca się zabierać pasażerów z peryferii miasta, jeździć w godzinach późnopopołudniowych i wieczornych oraz w weekendy.
Autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Piotrkowie, który przed laty ograniczył wiele kursów wyparty przez busiarzy, prawdopodobnie przynajmniej w części na nie wrócą.
Zbigniew Stankowski, prezes MZK w Piotrkowie, uważa, że miejska spółka to nie taksówka i wszystkich oczekiwań mieszkańców nie uda się spełnić, ale w części jest to rozważne. - Przede wszystkim pod uwagę weźmiemy te lokalizacje, gdzie są dzieci dojeżdżające do szkół. Takie sygnały mamy m.in. z ul. Energetyków, Podole, Szczekanica, Zalesickiej - mówi Stankowski.
Rozkład jazdy piotrkowskich emzetek był zmieniany po raz ostatni pięć lat temu. Obecnie trwają prace nad kolejną zmianą. Analizowane są wszystkie propozycje i sugestie mieszkańców.
W jakim kierunku idą opracowywane zmiany? Prezes Stankowski nie chce na razie nic obiecywać i zapowiadać. Nowy rozkład jazdy ma wejść w życie w przyszłoroczne wakacje. Jeśli będą duże zmiany, MZK poinformuje o tym wcześniej. Wydrukuje też informator.
Na razie miejska spółka komunikacyjna i ZDiUM testują nowe elektroniczne tablice wyświetlające rozkład jazdy. Pierwsza i jak na razie jedyna pojawiła się na przystanku przy ul. Słowackiego na wysokości filii UJK. Wyświetlacz zakupił MZK i przekazał ZDiUM w użytkowanie. Jego koszt to około 30 tys. zł.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?