Odławianie karpi w powiecie piotrkowskim

Choć do świąt jeszcze daleko właściciele stawów hodowlanych i gospodarstw rybnych mają pełne ręce roboty. Jak co roku rozpoczęło się wielkie odławianie karpia - ryby, bez której większość z nas nie wyobraża sobie wigilijnej kolacji.

Jak mówi Klaudiusz Garbaciak, dzierżawca gospodarstwa rybackiego "Grobla" w Cieszanowicach (gmina Gorzkowice) w tym roku sezon jest dosyć udany, ale spowodowane jest to tym, że było dużo wody.

- Odławianie zacząłem już dwa tygodnie temu, ale i tak spóźniłem się sporo, bo miałem problem z polem, które zostało zalane i nie miałem nawet jak zebrać plonów - mówi hodowca. Jak dodaje o tej porze rok temu wszystkie ryby były już dawno złowione.

Mieszkaniec gminy Gorzkowice do tej pory ze stawu w Cieszanowicach odłowił już około cztery tony narybku i sześć ton kroczka (ryba pomiędzy pierwszym, a drugim rokiem życia hodowana w gospodarstwach rybackich w celach zarybieniowych). Jest to jednak dopiero połowa planowanego połowu. Pan Klaudiusz ma jeszcze drugi staw w Wilkoszewicach. Jego karpie trafią m.in. do Tesco w Łodzi, Bełchatowie i Częstochowie.

- Mimo że to nie my, hodowcy, ustalamy cenę, sądzę, że w tym roku będzie ona wyglądać podobnie co w latach poprzednich. Nie będzie drożej - zapewnia hodowca.

Hodowcy z gminy Gorzkowice nie mogą narzekać na średnią wagę odłowionych ryb.
W gospodarstwie rybackim "Grobla" w Cieszanowicach średnia waga narybku wynosi 0,8 dag, natomiast kroczka - 25 dag.

Duże stawy hodowlane znajdują się na terenie całego powiatu piotrkowskiego. Część z nich usytuowana jest m.in. w gminie Gorzkowice (Cieszanowice, Wilkoszewice), gminie Rozprza (Bazar) oraz gminie Łęki Szlacheckie ( Trzepnica i Bartodzieje).

Ile zapłacimy za karpia?
Hodowcy szacują cenę na nie więcej niż ok. 9-10 zł za kilogram.