Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odliczanie do Euro 2012. Kto liczy na zysk?

Karolina Wojna, Grzegorz Maliszewski
Tak było w Piotrkowie w 2008 roku, teraz także mieszkańcy będą mogli wspólnie obejrzeć mecz. Strefa kibica z dwoma wielkimi telebimami będzie na stadionie
Tak było w Piotrkowie w 2008 roku, teraz także mieszkańcy będą mogli wspólnie obejrzeć mecz. Strefa kibica z dwoma wielkimi telebimami będzie na stadionie Dariusz Śmiegielski
Piłka jest jedna, ale kibiców miliony. Tylko nieliczni obejrzą mistrzostwa na żywo, pozostali na telebimie lub w telewizorze. Ale do stadionów z Piotrkowa i Bełchatowa wbrew pozorom nie tak daleko, o czym świadczą pierwsze rezerwacje hotelowe dla kibiców tak z zagranicy, jak i z Polski

W kleszczowskim Solparku 90 osób, w hotelu Magellan w Bronisławowie (pow. piotrkowski) na razie około 40, w Polichnie kilkanaście. Pierwsze rezerwacje miejsc w hotelach i ośrodkach w powiatach piotrkowskim i bełchatowskim dobrze rokują dla właścicieli, którzy nawet mimo braku stadionu będą mogli zarobić na wielkim piłkarskim wydarzeniu.

- Zainteresowanie jest większe niż zakładaliśmy na początku - mówi Sylwia Wróbel, kierownik działu marketingu i sprzedaży w Hotelu Magellan w Bronisławowie, który ma już potwierdzone dwie rezerwacje grup polskich kibiców oraz będące w trakcie przygotowania umów rezerwacje dwóch grup z Rosji i Litwy. W ofercie oprócz noclegów, jest transport pod kolejne stadiony, a także organizacja czasu między meczami. Wachlarz atrakcji zależy od zasobności kieszeni i sił witalnych kibiców. Z turystycznych atrakcji w ofercie hotelu są wycieczki do rezerwatu Niebieskie Źródła, zwiedzanie Grot Nagórzyckich, opactwa cystersów w Sulejowie czy Piotrkowa. Z innych m.in. nawiązujące do Euro gry i zabawy w rejonie hotelu, np. park linowy. Punktem żelaznym, choć kibice zobaczą mecze na żywo, będzie telebim.
Duży ekran pojawi się także w hotelu Górskim w Polichnie, gdzie rezerwacje są na razie pojedyncze. Jak przyznaje Milena Żerek, menager hotelu, pierwsze rezerwacje pojawiły się już dwa miesiące temu.

Zdzisława Jakubowskiego, czyli ,,Łysego" z Bronisławowa pierwsi goście zainteresowani noclegami w czasie Euro o miejsca pytali już rok temu. Na razie się nie odezwali, ale Jakubowski nie traci wiary w deklaracje Holendrów, którzy zapowiadali sporą grupę turystów.

Na czerwcowym euroczempionacie z pewnością sporo zarobią w gminie Kleszczów. W tamtejszym kompleksie Solpark na czas mistrzostw swoją bazę noclegową będzie miało 90 kibiców popularnej Sbornej. Rosjanie przyjadą do Kleszczowa na dziesięć dni, od 7 do 17 czerwca. Nocować będą w sam Solparku, jak i w pobliskim hotelu należącym do całego kompleksu. Nieoficjalnie wiadomo, że będą to kibice z tzw. "wyższej półki". Wśród gości Solparku będą prawdopodobnie nawet przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Sportu.

Decyzja o noclegu w Kleszczowie nie powinna dziwić. Doskonałe warunki, baseny, groty solne, sauny, masaże. Fanom futbolu z Rosji z pewnością nie zabraknie przysłowiowego ptasiego mleka. Do tego z pewnością zachęciła ich też niższa cena w porównaniu do astronomicznych stawek za dobę hotelową we Wrocławiu czy Warszawie, gdzie reprezentacja Rosji będzie rozgrywała swoje mecze. O szczegółach umowy nie chcą rozmawiać władze Solparku.
- Normalne warunki będą, takie, jak ma każdy gość hotelowy. Nie szykujemy nic specjalnego na ten czas, bo ci kibice będą praktycznie cały czas w rozjazdach, na meczach swojej drużyny. Do nas będą przyjeżdżać na nocleg i posiłek - mówi Piotr Kołba, prezes Solparku.

Kibice z Rosji o nocleg pytali także w ośrodku Wawrzkowizna pod Bełchatowem. Jednak ze względu na brak możliwości rezerwacji noclegu na dłuży okres zrezygnowali.
- W czerwcu, kiedy będą trwały mistrzostwa Europy w piłce nożnej, mamy kilka pojedynczych rezerwacji zrobionych przez Anglików - mówi Grzegorz Próba, kierownik ośrodka Wawrzkowizna.

Spółka Elbest, właściciel ośrodków wczasowych pod Bełchatowem, propozycję miejsc noclegowych dla kibiców, którzy przyjadą na Euro 2012, zgłosiła do spółki PL 2012 odpowiedzialnej za organizację mistrzostw.
- Współpracujemy ze spółką, mają od nas informacje o liczbie wolnych miejsc noclegowych. Dotrą one do ewentualnie zainteresowanych kibiców. Na razie nie mamy rezerwacji od grup zorganizowanych - mówi Elżbieta Nietzsche, dyrektor ds. marketingu w spółce Elbest.

Oprócz hotelarzy i prowadzących ośrodki wypoczynkowe apetyt na Euro mają na pewno puby i lokale gastronomiczne. W czasie mistrzostw te bez dużego telewizora będą na przegranej pozycji, więc część przedsiębiorców już dziś myśli jak zorganizować swoją strefę kibica.
- Mamy projekt modernizacji i powiększenia ogródka - zapowiada Marcin Cecotka z Insomnii w Piotrkowie, gdzie piłkarska tradycja zaczęła się rok temu mistrzostwami piłkarzyków. W czasie Euro oprócz meczów z projektora ma być liga ,,typerów"....

Czytaj dalej na następnej stronie...
Piłkarski ogródek wyrośnie też przed Skyy Pubem, ale Dariusz Kowalczyk, właściciel, zapowiada więcej atrakcji niż tylko oglądanie meczu. Jakich? - Jeszcze za wcześnie, by je zdradzać, ale na pewno trzeba dać kibicom szansę - mówi.
Choć do mistrzostw całe 76 dni, Leszek Heinzel, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie, miejską imprezę pod szyldem Euro 2012 ma dopiętą niemal na ostatni guzik.

Zgodnie z zapowiedziami piotrkowianie będą wspólnie kibicować w pierwszym dniu imprezy, 8 czerwca. Na stadionie miejskim Concordii pojawią się dwa telebimy o powierzchni 24 m kw. oraz scena, na której ma wystąpić zespół Lao Che. Na trybunach zasiądzie ok. 3 tys. kibiców.
Z myślą o najmłodszych Leszek Hainzel wymyślił strefę rodzinną, na którą będą rozdawane specjalne zaproszenia. Strefa ma chronić uszy dzieci przed mniej kulturalnymi kibicami. Takich na pewno nie braknie, tym bardziej, że w części gastronomicznej będzie sprzedawane piwo.

Porządku w strefie kibica będzie pilnować 37 ochroniarzy, a z daleka, nie rzucając się w oczy policja. Wśród atrakcji dodatkowych OSiR zapowiada minimecz towarzyski Polska - Ukraina, w którym piotrkowscy trampkarze zmierzą się z rówieśnikami z Ukrainy. Koszt imprezy to 60 tys. zł brutto.
Piotrkowska strefa kibica będzie jedyną w powiecie piotrkowskim. Mimo kuszącej oferty agencji artystycznej, na telebim i towarzyszącą transmisjom biesiadę nie zdecyduje się gmina Gorzkowice.
- Wynajęcie telebimu na tydzień to 50 tys. zł, zespół czy kabaret to kolejne 15-20 tys. zł - kalkuluje Iwona Kadir, sekretarz Urzędu Gminy w Gorzkowicach. - Gdybym potrafiła, to bym sama zaśpiewała...

Na piłkarskie żniwa liczą też właściciele knajp w Bełchatowie, tym bardziej, że tu też zabraknie oficjalnej strefy kibica. Dlatego już teraz myśli się o tym, jak uatrakcyjnić mieszkańcom oglądanie spotkań piłkarskich.
Klub "7 Grzechów" na czas mistrzostw zamieni się w miejsce, w którym kibic nie będzie się nudził. - Królować będzie piłka nożna, planujemy transmisję wszystkich spotkań. Dla kibiców szykujemy konkursy, obstawianie wyników i inne niespodzianki - mówi Krzysztof Niżnik, właściciel klubu.

Mecz będzie można obejrzeć na 100 calowym ekranie telewizyjnym. Być może na tarasie przed klubem powstaną ogródki piwne.
- Chcemy, aby wieczorem, na świeżym powietrzu kibice też mogli oglądać mecze na olbrzymim ekranie - mówi Krzysztof Niżnik.
Jak dodaje, teraz czekają tylko na zgodę właściciela Domu Rzemiosła, gdzie lokal się znajduje.

Atrakcje dla kibiców szykuje też Pub Warka przy ul. Okrzei. To m.in. oglądanie meczów na świeżym powietrzu, turnieje, konkursy czy hostessy przebrane w barwy narodowe.
- Zaplanowanych niespodzianek w szczegółach nie mogę zdradzić, ale na pewno będzie się dużo u nas działo, tak jak przystało na największy sportowy pub w mieście - mówi Dariusz Rudzki, właściciel lokalu.

Najmniej z Euro cieszy się piotrkowska policja. Mimo iż straci część sił - do miast, gospodarzy mistrzostw, zostanie oddelegowanych około 70 funkcjonariuszy z prawie 300 - to będzie musiała radzić sobie z rozemocjonowanymi kibicami, codziennymi obowiązkami i zwiększoną liczbą przestępstw. Nie od dziś wiadomo, że na Euro oprócz UEFA, hotelarzy, właścicieli pubów czy firm transportowych ręce zacierają złodzieje...

Syrenka na Euro 2012 pojedzie z Wolborza

Nieduży warsztat samochodowy Normcar w Wolborzu (pow. piotrkowski) będzie miał swój wkład w tworzenie niepowtarzalnej atmosfery Euro 2012. To tu, pod okiem pasjonatów motoryzacji, powstaje auto dla piłkarskiej reprezentacji Polski. Syrenka, która będzie zagrzewać do walki biało-czerwonymi barwami, na razie nie przypomina samochodu z plakatu, jaki promuje całą akcję. Budowana z dwóch różnych aut, jest spełnieniem marzenia gdańszczanina Macieja Maciaka o połączeniu dwóch pasji - piłkarskiej i motoryzacyjnej. Prace nad autem zaczęły się w Wolborzu 8 marca. Piłkarska wersja syrenki będzie sporo odbiegać od wyglądu peerelowskiej ,,skarpety". Podwozie i cały układ napędowy został wzięty z BMW 330 E46 z 2001 roku a karoseria z trzydziestoparoletniej syreny 105.

Z Wolborza syrenka pojedzie na lawecie do Warszawy, gdzie, już na własnych kołach, będzie cieszyć oczy kibiców. Potem ,,motoryzacyjna maskotka" mistrzostw ma objechać wszystkie polskie stadiony goszczące piłkarzy.
Dla wolborskiego warsztatu, na co dzień zajmującego się renowacją amerykańskich legend motoryzacji, syrenka to nietypowe zlecenie. A jak zapowiada Maciaka, mają być kolejne - ,,swoje" auta chcą mieć polskie kluby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto