Jak mówi Ewa Tarnowska-Ciotucha, wobec pracowników zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe za niewłaściwe zastosowanie środków ochronnych.
- Są inne elementy wyposażenia karetki, które można użyć to takiego celu, np. czepki na głowę, rękawiczki, prześcieradła z podgumowanym spodem, może nie są aż tak skuteczne, ale można je w tym celu wykorzystać - wylicza rzecznik placówki.
Konsekwencje czekają też lekarza, który miał dyżur na szpitalnym oddziale ratunkowym i przyjmował pacjenta "z worka". To on w karcie wypisu napisał, że pacjent trafił do szpitala w zamkniętym worku, do tego, jak zaznaczył, prawdopodobnie - sądząc po ściśle zapiętym ubraniu - nie był zbadany.
Czytaj także Do szpitala w Piotrkowie trafił pacjent w zasuniętym worku na zwłoki
Tymczasem, jak wynika z nagrania monitoringu na SOR, worek był zasunięty, ale tylko częściowo. Jak dotąd (do zdarzenia doszło 23 października) szpitalowi nie udało się wyjaśnić tych rozbieżności.
- Lekarz nie podjął dialogu z dyrektorem szpitala, nie tłumaczy swojego postępowania - podkreśla Ewa Tarnowska-Ciotucha.
Pacjent, który na SOR trafił w worku na zwłoki, to 56-letni Sławomir S. Mężczyzna, który - jak się okazało - miał 2,7 promila alkoholu, wypisał się nad ranem na własne żądanie. Sprawę jego transportu w worku na zwłoki i ewentualnego narażenia jego zdrowia i życia wyjaśnia także Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Tryb.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?