Woda z przerwanego na długości około 40 metrów wału zagraża podtopieniem domów z Podklasztorza stojących przy pobliskim placu. Jeszcze rano w grę wchodziła ewakuacja trzech rodzin, w sumie kilkunastu osób. Na opuszczenie swoich domów zgodziły się tylko dwie z nich. Do tej pory w Sulejowie z terenów zalanych ewakuowano cztery rodziny.
- Do domu już dzisiaj nie da się wejść, a to wszystko przez takie budowanie wałów, tak aby było, tymczasowo, w końcu się to zemściło, tyle tylko, że cierpią ludzie, a nie ci, którzy za to odpowiadają - mówi Krzysztof Misztela z Sulejowa.
- Poziom wody cały czas się podnosi, tych osób, które będą musiały opuścić swoje domy może być więcej - mówi Halina Kowalska ze sztabu kryzysowego w
Sulejowie.
Cały piątek strażacy walczyli o to, by wał nie został całkowicie zniszczony. Wielką wyrwę łatano workami z piachem. Umocnienia wałów na Pilicy prowadzono również w okolicach ulicy Taraszczyńskiej w Sulejowie.
- Jesteśmy rozdygotani, sami układamy worki z paskiem, ale woda cały czas podchodzi bliżej i wyżej, cała nasza kamienica przy ul. Garncarskiej jest zagrożona - mówi Regina Pęchra z Sulejowa dodając, że na wysokości jej domu i sąsiadów z ulicy Nadrzecznej, gmina zaordynowała układanie worków dopiero na ich prośbę. - Może gdyby wcześniej to zrobiono, nie mielibyśmy wody w domach - mówi kobieta.
W Pilicy jest już w tej chwili ponad 1,5 metra ponad stan alarmowy. Rzeka przekroczyła już też tzw. najwyższy obserwowany stan z wielolecia.
Alarm przeciwpowodziowy, 19 maja ogłoszony został także w sąsiedniej gminie Aleksandrów. W Ostrowie trzeba było ewakuować hodowlę świń z obory do wyżej usytuowanej stodoły. Obawiano się też o most gminny we wsi Borowiec. Tutaj brakowało zaledwie 8 centymetrów by woda przelała się przez most. W piątek od rana woda na Czarnej systematycznie opadała.
Z niepokojem na Zalew Ciesznowicki patrzą mieszkańcy Przygłowa, gmina Sulejów. Obecnie zbiornik przyjął rekordową ilość wody. Obecnie w zbiorniku jest ponad 8 milionów metrów sześciennych wody. Rezerwa jaką można tu przyjąć to nieco ponad 1,5 miliona metrów sześciennych.
- Na razie Luciąża jest spokojna - mówi pani Regina Baryła, z Przygłowa. - Jak zaczną spuszczać wodę z Ciesznowic to nas zaleje. Obawiam się, że będzie powtórka z 97 roku. Wtedy do domu woda przez okna się wlewała.
Przy umocnieniach wałów na Pilicy, Luciąży oraz Czarnej pracuje kilkuset strażaków.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?