MOK sam "robi" telewizję od 1 października. Do tej pory ośrodek, jako właściciel koncesji na nadawanie programu w telewizjach kablowych, kupował programy i wiadomości od firmy z Bełchatowa. Teraz MOK sam będzie producentem newsów i programów, które będzie kupował od niezależnych dziennikarzy. Jak mówi Elżbieta Jarszak, specjalista ds. koncesji telewizyjnej w MOK, zmiany na wizji to powrót do dawnego modelu piotrkowskiej telewizji, robionej wyłącznie przez ośrodek kultury.
O powodach zmiany, czyli nieprzedłużeniu umowy z bełchatowskim producentem, Jarszak mówi oględnie. – Mieliśmy dużo uwag, my jako MOK a przede wszystkim widzowie, piotrkowianie - zaznacza.
Dla widzów zmiana producenta ma oznaczać więcej informacji lokalnych, więcej zapowiedzi imprez i reportaży. Program będzie nadawany jak dotychczas i w podobnych blokach tematycznych - poniedziałek po wiadomościach tematy społeczne, w środy sportowe i motoryzacyjne, a w piątki - kulturalne.
Dla opozycyjnych polityków, pożegnanie z niezależnym producentem oznacza pożegnanie się z niezależnością telewizji. – Z punktu widzenia kampanii
wyborczej urzedujacego prezydenta te zmiany są jak najbardziej celowe i słuszne. Nie po to prezydent ma telewizję, żeby mu nie pomagała wygrać w wyborach – uważa Paweł Ciszewski, piotrkowski radny PO.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
