Piotrków, Wybory 2018: Bałagan w komisjach wyborczych w Piotrkowie

W lokalu komisji nr 31 przy ul. Kostromskiej (SP nr 2) już wieczorem, na ok. 40 minut zgasło światło. Mężowie zaufania od razu powiadomili Państwowe Biuro Wyborcze, ale jak informował Szymon Kopka, szef piotrkowskiej delegatury PKW, praca komisji, a także cisza wyborcza w Piotrkowie, nie zostały przedłużone. Z kolei w Witowie do lokalu weszła policji, która zatrzymała do wytrzeźwienia mężczyznę, który zakłócał tam ład i porządek - nie chciał go opuścić i krzyczał.

Apogeum nerwów obwodowych członków komisji wyborczych przypadło jednak na środek nocy, czyli czas liczenia kart i głosów. Okazało się, że praktycznie w każdej komisji albo brakuje kart (w niektórych było ich za dużo) - liczba tych wyjętych z urn nie zgadzała się z liczbą kart przekazanych do głosowania, albo też wyborcy głosowali na kartach bez stempli.

- Nie ma dwóch kompletów, pewnie ktoś wyniósł. No co mam zrobić? Przecież nie dodrukuję

- tłumaczył rozbieżności w liczbie kart przewodniczący jednej z obwodowych komisji wyborczych, które w nocy składały protokoły w Miejskiej Komisji Wyborczej

Rekord padł w komisji nr 17 z siedzibą w ZSP nr 1 w Piotrkowie, gdzie członkowie OKW wyjęli z urn... 49 kart bez stempli komisji. Z kolei rekord czasu pracy pobiła komisja nr 22 z siedzibą w SP 13, gdzie przewodniczący nie mógł uwierzyć, że ktoś wyniósł kilka kart i wszystko liczono kilkanaście razy. Do południa w poniedziałek...

Problemy były także z wywieszaniem wyników wyborów. Gdy we wtorek chcieliśmy sprawdzić wyniki kandydatów do sejmiku wojewódzkiego w powiecie piotrkowskim, okazało się, że działająca w starostwie przy ul. Dąbrowskiego Powiatowa Komisja Wyborcza w ogóle ich nie wywiesiła, choć miała taki obowiązek.

Z kolei w komisji stacjonującej w Pogotowiu Opiekuńczym przy ul. Wojska Polskiego 75 wyniki powieszono w oknach wysokiego parteru i nikt z wyborców nie był w stanie ich odczytać.

- Zastanawiamy się z sąsiadami czy dzwonić po straż pożarną, żeby przyjechała z drabiną, bo inaczej nie da rady zobaczyć, ile kto ma głosów

- interweniował w naszej redakcji jeden z Czytelników.