Po minister zdrowia Ewie Kopacz, sekretarzu stanu Jerzym Millerze i minister z Piotrkowa Elżbiecie Radziszewskiej, na miejscu katastrofy pociągu relacji Warszawa - Katowice w Babach niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego przybył premier polskiego rządu Donald Tusk wraz z rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem. Podczas krótkiej konferencji prasowej premier zaznaczył, że ze wstępnych informacji wynika, że stan torów, jak i składu wiozącego ok. 300 pasażerów był dobry. Zaapelował, by nie spekulować na temat przyczyn katastrofy.
Czytaj również: Pociąg relacji Warszawa - Katowice wykoleił się pod Piotrkowem [AKTUALIZACJA]
Długo natomiast rozmawiał z członkami specjalnej brygady ratowniczo - poszukiwawczej, która z pomocą psów tropiących przeszukała aż sześć razy wykolejone wagony.- Chcieliśmy mieć 1000 procent pewności, że nie ma tam już osób potrzebujących pomocy - powiedział nam Mariusz Konieczny, zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Czy poza jedną potwierdzoną ofiarą śmiertelną nie ma ich więcej? To okaże się w ciągu nocy. Na miejsce dojechało już specjalistyczne pogotowie PKP, będą podnosić przewrócony wagon. - Jeśli ktoś jest pod spodem... nie liczymy, że będzie to osoba ranna - dodaje Konieczny.- Będziemy oświetlać i zabezpieczać dla nich miejsce zdarzenia.
Zobacz także: Wykoleił się pociąg pod Piotrkowem [ZDJĘCIA]
Do szkoły w Babach trafiło łącznie 150 podróżnych. Dla tych, którzy już nie potrzebowali pomocy medycznej PKP podstawiło autokary, które odwiozły ich do domów.
W szpitalu wojewódzkim im.Kopernika w Piotrkowie dla poszkodowanych przygotowano w sumie 40 miejsc.Trafiły tam do tej pory 34 osoby, lżej i ciężej ranne. Jedna z nich jest po operacji głowy, kolejna być może też będzie musiała być poddana zabiegowi operacyjnemu.-Wśród tych, którzy do nas trafili nie ma zagrożenia życia -mówi Roman Cichosz, zastępca dyrektora szpitala. - Jestem natomiast pozytywnie zaskoczony reakcją lekarzy, ratowników, średniego personelu medycznego. Miałem nawet obawy, bo to pierwszy dzień długiego weekendu. A zjawili się sami, nie proszeni, nawet nie jestem w stanie ocenić teraz ilu, na pewno ponad 30 osób. Rannymi natychmiast miał się kto zająć.
Na stronie internetowej prezydenta RP ukazały się kondolencje dla rodzin ofiar i poszkodowanych.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?