28 października w godzinach popołudniowych, dyżurny piotrkowskiej komendy odebrał telefon z prośbą o pomoc dla ciężko chorego piotrkowianina, który trafił na oddział szpitala. Pacjent pilnie potrzebował leku, który przyjmował w leczeniu przewlekłej choroby. Policjanci z Wydziału Wywiadowczego pojechali pod ustalony adres, gdzie wraz z matką zameldowany był 38-latek. Mieli nadzieję, że mężczyzna ma ten lek w domu. Niestety, kiedy dotarli na miejsce okazało się, że rodzina od miesiąca tam nie mieszka.
Piotrkowska drogówka w akcji "Smog"
W rozmowie z sąsiadami policjanci szybko ustalili aktualny adres i już po kilku minutach zapukali do mieszkania we wschodniej części miasta. Zza drzwi dobiegał głos kobiety, ale nie mogła otworzyć mundurowym drzwi, ponieważ jest niepełnosprawna i nie porusza się samodzielnie.
Wiedząc, że dla pacjenta liczy się czas, funkcjonariusze podjęli decyzję o wejściu do mieszkania przez uchylone okno. Odebrali lek od matki 38-latka i nie tracąc czasu dostarczyli go na oddział ratunkowy szpitala. Personel medyczny podziękował mundurowym za ich zaangażowanie i szybką reakcję, dzięki której uratowano piotrkowianina.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?