Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci z KMP w Piotrkowie porzucili radiowóz, bo "nie dogadali się". Konsekwencje? Nagana

Karolina Wojna
Insp. Dariusz Partyka wyjaśnia, że między policjantami nie doszło do żadnej kłótni, ale najzwyklej w świecie „nie dogadali się”. - To było typowe nieporozumienie - mówi
Insp. Dariusz Partyka wyjaśnia, że między policjantami nie doszło do żadnej kłótni, ale najzwyklej w świecie „nie dogadali się”. - To było typowe nieporozumienie - mówi Karolina Wojna
Zakończyły się postępowania dyscyplinarne wobec policjantów, którzy zostawili na wiele godzin radiowóz z włączony silnikiem

- Policjanci się nie dogadali, to było nieporozumienie - tak inspektor Dariusz Partyka, komendant KMP w Piotrkowie, tłumaczy porzucenie przez dwóch funkcjonariuszy radiowozu. Nieoznakowana skoda, z włączonym silnikiem i radiostacją przez kilka godzin stała przy ul. Polnej w Piotrkowie. Do zdarzenia doszło w połowie lipca, teraz zakończyły się cztery z pięciu postępowań dyscyplinarnych wobec policjantów, którzy mieli związek z tą sprawą. Jednego z funkcjonariuszy - kierowcę - to „nieporozumienie” kosztowało naganę...

Postępowania wszczęto wobec naczelnika i 4 funkcjonariuszy wydziału dochodzeniowo - śledczego. Pierwsze z tych postępowań ciągle jest w toku. Cztery pozostałe zostały zamknięte. - Dwaj policjanci z 10-letnim stażem i jeden z 16-letnim stażem zostali uznani winnymi, ale odstąpiono od ich ukarania - informuje asp. Ilona Sidorko, oficer prasowy KMP w Piotrkowie. Zgodnie z przepisami, odstąpienie od ukarania wiąże się z konsekwencjami finansowymi, czyli obniżeniem nagrody rocznej od 20 do 50 proc. Policjanci nie mieli bezpośredniego związku z pozostawieniem radiowozu tzn. ich wina polegała na tym, że nie udokumentowali swoich wyjść i wejść do komendy. - To były dodatkowe kwestie formalne, które wyszły na jaw podczas czynności wyjaśniających - dodaje insp. Partyka.

POLICJANCI SIĘ POKŁÓCILI? DLACZEGO PORZUCILI RADIOWÓZ?

Za porzucenie radiowozu odpowiedział kierowca skody, czyli funkcjonariusz z 9-letnim stażem, który został ukarany naganą. Policjant już wcześniej dostał mandat za pozostawienie za oddalenie się od pojazdu, gdy silnik był uruchomiony, a także zapłacił 109,40 zł za zużyte paliwo. Dodatkowo funkcjonariusz został delegowany na 2 miesiące do komisariatu w Gorzkowicach. Czasowo przeniesiony, ale do innego wydziału w piotrkowskiej komendzie, został też jego kolega z patrolu. W niedzielę wrócą już do swojego wydziału.

Policjanci zostawili radiowóz i sobie poszli

Obaj funkcjonariusze 11 lipca wyjechali wspólnie na patrol . Zatrzymali radiowóz przy ul. Polnej i jeden z nich poszedł wykonywać czynności i nie wrócił już do auta. Z samochodu wysiadł też drugi policjant, ukarany naganą, i także pieszo wrócił do komendy, bo... zrozumiał, że samochodem wróci kolega.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto