Pożar domu w Dąbrówce. Ranny 12-latek, rodzina straciła dach nad głową

Do pożaru domu jednorodzinnego w Dąbrówce (gm. Aleksandrów) doszło we wtorkowy wieczór. Jak wynika z relacji służb ratunkowych, kiedy pojawił się ogień, w budynku przebywały cztery osoby. 12 - letni chłopiec wykazał się wyjątkową odwagą - mały bohater widząc zagrożenie i odciętą przez ogień drogę ewakuacji, wybił szybę w oknie raniąc się w rękę i wyprowadził z płonącego domu swoją 8-letnią siostrę. W tym czasie 33-letnia mama chłopca pomogła opuścić budynek swojej 87-letniej schorowanej cioci.

- Kiedy otrzymaliśmy zgłoszenie, budynek stał już w ogniu. Rodzina sama opuściła dom. W szczytowym momencie akcji na miejscu pracowało 9 zastępów straży pożarnej i drabina z Piotrkowa. Na budynek skierowanych zostało 5 prądów wody i jeden na butlę z gazem, którą strażacy wynieśli z budynku - mówi st. kpt. Piotr Kaźmierczak, rzecznik prasowy KM PSP w Piotrkowie.

Na miejsce pożaru przyjechała też policja z Sulejowa, która wyjaśnia okoliczności pożaru (wstępnie ustalono, że przyczyną mogło być zwarcie lub wada instalacji elektrycznej) oraz wójt gminy Aleksandrów z sekretarzem. Rodzinie, która straciła dach nad głową zaproponowano lokal zastępczy i wsparcie finansowe.

Chłopcu z poranionymi rękami udzielono pomocy medycznej.