Wypadek wydarzył się ok. godziny 20.20 ostatniego dnia święta miasta na terenie stadionu. Jego przebieg wyłania się na razie ze wstępnych ustaleń policji. Na skutek pęknięcia jednego z przęseł wypięły się dwa ostatnie wagoniki. Zadziałał hamulec awaryjny i po gwałtownym szarpnięciu siedzące w wagonikach dwie dziewczynki w wieku 10 i 11 lat uderzyły twarzami w barierkę zabezpieczającą. Ranne dziewczynki oraz matka jednej z nich i wujek z lżejszymi obrażeniami zostali karetką pogotowia przewiezieni do piotrkowskiego szpitala. Po udzieleniu pomocy zostali zwolnieni do domu.
Policja ustaliła także, że pracownicy wesołego miasteczka byli trzeźwi.
- Z udziałem prokuratora policjanci wykonali ponadto oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli dokumentację techniczną wszystkich urządzeń wystawionych na terenie wesołego miasteczka - dodaje asp. sztab. Małgorzata Mastalerz, rzecznik piotrkowskiej policji.
Okazuje się, że kolejki górskie działające w wesołych miasteczkach, z których z taką chęcią korzystają dzieci, nie podlegają obowiązkowym kontrolom technicznym. Takie inspekcje z urzędu przechodzą karuzele (przed sezonem muszą mieć ważne badanie techniczne dopuszczające do eksploatacji), nawet te małe, na których trudno zrobić sobie krzywdę, ale nie kolejki. Tych nie ma w wykazie urządzeń technicznych podlegających kontroli, bo też nie uwzględniło ich Ministerstwo Gospodarki w ustawie o dozorze technicznym.
- Podlegają nam wszystkie urządzenia przenośnikowe, kabinowe w ruchu obrotowym, czyli popularnie zwane karuzelami, kolejki górskie się do nich nie zaliczają i można tylko nad tym ubolewać - mówi Ewa Dorobińska, rzecznik Urzędu Dozoru Technicznego w Warszawie. - Może to luka, którą należy uzupełnić. Kiedyś kontroli z urzędu nie podlegały wózki widłowe, ale od kiedy to się zmieniło, czyli od 2003 roku, znacznie spadła wypadkowość - dodaje.
Urszula Szumił, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Wolborzu, który był organizatorem Dni Miasta, zaznacza, że pierwsza pomoc poszkodowanym została udzielona natychmiast, bo na miejscu były służby medyczne.
- Stało się nieszczęście, nic tego nie zapowiadało, przez dwa dni tłumy ludzi bawiły się wspaniale - mówi dyrektor. - Sprawdziliśmy dokumenty i ważność badań technicznych wszystkich urządzeń, które miały się pojawić na wesołym miasteczku. Nawet ta kolejka miała dokument potwierdzający jej sprawność, ważny - jak pamiętam - do maja przyszłego roku.
Właścicielka wesołego miasteczka, które do Wolborza przyjechało z Łodzi, powiedziała nam, że sprawność kolejki oceniał rzeczoznawca i wystawił pozytywną opinię.
Dziś Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie zdecyduje, pod jakim kątem będzie prowadzić dochodzenie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?