Protest przeciwko chlewni w Witowie

Mieszkańcy Witowa sprzeciwiają się budowie w Witowie Kolonii chlewni z obsadą do ponad 1000 sztuk (141,12 DJP). Ludzie obawiają się, że taka liczba świń zmieni ich sielskie życie w śmierdzące piekło.

Inwestor, który chce wybudować chlewnię o powierzchni 1.443 m kw hoduje świnie od dawna. - Ale przy tej obsadzie jakoś sobie radzimy - mówi jeden z protestujących. Najbardziej dotkliwie hodowlę odczuwali najbliżsi sąsiedzi - dom mieszkalny jednego z nich znajduje się 9,5 metra od jednego z budynków inwentarskich. Szkoła - ok. 400 metrów, a jak w skardze na wydaną decyzję środowiskową dla inwestycji podnoszą ludzie, rodzice uczniów, przez dyrektor placówki domagali się kontroli inspekcji sanitarnej w działającym obiekcie. Powodem były zdarzające się wśród uczniów bóle głowy, nudności i zawroty, które rodzice i pedagodzy łączyli z fetorem wydobywającym się z chlewni. - Ta inwestycja obniża wartość naszych działek, ludzi mają tu ziemię, ale kto ja kupi obok świń - pyta Hybert Patury z Witowa.

Inwestycja - w ocenie Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które rozpatrywało skargę - ma zielone światło, pod warunkiem, że inwestor spełni postawione przed nim wymagania. Te to m.in. rozbudowany system wentylacyjny. Ludzie są sceptyczni. - Wiemy, jak wygląda ta wentylacja: łatwiej i taniej otworzyć na oścież wrota - mówią mieszkańcy. Teraz liczą na burmistrza, który podczas kampanii stawiał na gminę Sulejów jako miejsce rekreacji i turystyki. - Będziemy go pytać, jak sobie to wyobraża z takimi inwestycjami.

Co mówi burmistrz
Mieszkańcy Witowa udali się z protestem do Wojciecha Ostrowskiego, nowego burmistrza, który teraz będzie wydawał decyzję o warunkach zabudowy. Jak jednak mówi Ostrowski, jego rola jest ograniczona, bo najważniejsza dla takiej inwestycji jest decyzja środowiskowa, która określa wpływ przedsięwzięcia, w tym przypadku budowy niemal przemysłowej chlewni , na środowisko. A ta jest.

- Mieszkańcy trochę przespali jej wydawanie, a poza tym Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Łodzi pozytywnie ocenił wpływ inwestycji na środowisko - mówi Wojciech Ostrowski. - Przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy są brane pod uwagę jedynie takie rzeczy jak to czy np. jest droga, a jest, czy są media, a są....

Jak mówi, jedyny punkt wymagań, który urząd zamierza dokładnie rozważyć, to ten o wpływie inwestycji na sąsiedztwo. - Jakąkolwiek decyzję nie wydamy, i tak skończy się w SKO...