Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

RAWICZ - Więzienie z silną meblową marką

Daniel Andruszkiewicz
Więźniowie od początku istnienia gospodarstwa produkowali w nim meble, głównie na potrzeby sądów i prokuratur
Więźniowie od początku istnienia gospodarstwa produkowali w nim meble, głównie na potrzeby sądów i prokuratur D. Andruszkiewicz
Gospodarstwo Pomocnicze przy Zakładzie Karnym w Rawiczu radzi sobie bardzo dobrze. Niemal od początku pracujący tam więźniowie, pod okiem mistrzów rzemiosła, produkowali w nim meble dla sądów i prokuratur. Teraz chcą rozszerzyć swoją ofertę o krzesła i fotele, które nie będą jednak wytwarzane na terenie zakładu, ale dostarczane przez zewnętrzne firmy i odsprzedawane z zyskiem. Zakład karny wyrobił sobie markę, z której teraz korzysta.

Padają takie firmy jak Swarzędz, inne borykają się z dużymi problemami. Tymczasem marka Zakładu Karnego w Rawiczu ma swoją wartość.

W halach gospodarstwa pomocniczego więźniowie produkują meble dla prokuratur i sądów, ale także na potrzeby biurowe i gabinetowe. Klientami są przeróżne firmy i instytucje, a nawet odbiorcy detaliczni. W dziale ślusarskim powstają natomiast metalowe szafy, wózki do akt oraz różnego rodzaju akcesoria i konstrukcje.

Gospodarstwo jest jednostką samofinansującą się, której obroty sięgają nawet 15 milionów złotych rocznie. Lwia część tych pieniędzy trafia do państwowej kasy, ale dzięki tak zwanym odpisom z zysku, udało się sfinansować kilka inwestycji remontowych na terenie zakładu karnego. W ostatnich tygodniach gospodarstwo pomocnicze ogłosiło dwa przetargi na dostawę krzeseł i foteli. Pierwszy opiewa na kwotę ponad 430 tysięcy złotych, drugi na ponad milion trzysta tysięcy złotych.

- Będziemy kupować krzesła i fotele, i jeśli w trakcie obowiązywania umowy pojawi się zapotrzebowanie, to będziemy je odsprzedawać - tłumaczy Piotr Pietras, zastępca dyrektora Zakładu Karnego w Rawiczu. - Wielu klientów oczekuje kompleksowej usługi. Uzupełnienie naszej oferty o krzesła i fotele będzie miało duży wpływ na to, czy złożą zamówienie właśnie u nas. Nie ukrywam, że chcemy też na tym zarobić - dodaje Pietras.

Pomysł budzi kontrowersje wśród parlamentarzystów, którzy poddają w wątpliwość jego zasadność. Działalność produkcyjna i resocjalizacja więźniów poprzez pracę, jest jak najbardziej uzasadniona. Jeśli jednak zakład karny szuka możliwości dodatkowego zarobkowania i wyręcza przy tym sklepy meblowe lub hurtownie, to mija się to z celem.

- Taka działalność handlowa w żaden sposób nie przysłuży się więźniom. Uważam, że jest wręcz nie na miejscu, a sam pomysł, to chyba nieporozumienie - ocenia poseł SLD Wiesław Szczepański.

- Priorytetem gospodarstwa nadal pozostaje zatrudnienie skazanych - zapewnia Pietras.

Przekształcą się w spółkę?
Zgodnie z przepisami nowej ustawy o finansach publicznych, zakłady pomocnicze, a w tym również Gospodarstwo Pomocnicze przy Zakładzie Karnym w Rawiczu, mają zostać zlikwidowane.
Niektóre znikną bezpowrotnie, a inne przejdą przekształcenia i nadal będą prowadzić swoją działalność, tyle że w nieco innych realiach rynkowych. Zgodnie z ustawą, proces ma się sfinalizować z końcem 2010 roku. Gospodarstwo Pomocnicze przy Zakładzie Karnym w Rawiczu będzie nadal prowadziło dotychczasową produkcję, ale już pewnie jako spółka lub instytucja funkcjonująca w sektorze gospodarki budżetowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: RAWICZ - Więzienie z silną meblową marką - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto