Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzina pobiła 9 policjantów. Ojciec, matka i synowie rzucili się na policję z młotkiem i łopatą

Marek Obszarny
Rodzina pobiła 9 policjantów. Małżeństwo z trzema synami zaatakowało policjantów, interweniujących przy sąsiedzkiej awanturze. W ruch poszły kamienie, młotek, łopata, kij...
Rodzina pobiła 9 policjantów. Małżeństwo z trzema synami zaatakowało policjantów, interweniujących przy sąsiedzkiej awanturze. W ruch poszły kamienie, młotek, łopata, kij... Archiwum KPP Opoczno
Dziewięciu policjantów z posterunku w Paradyżu i komendy powiatowej w Opocznie z obrażeniami ciała trafiło do szpitala po tym, jak rzuciła się na nich agresywna rodzina ze wsi Małe Końskie (gmina Mniszków) w pow. opoczyńskim. Małżonkowie w wieku 69 i 62 lata oraz ich synowie (29, 33 i 39 lat) obrzucili funkcjonariuszy kamieniami i czym tylko mieli pod ręką, m.in. młotkiem, łopatą, kijem. Ucierpiał także policyjny radiowóz.

Rodzina pobiła 9 policjantów

Do czynnej napaści na policjantów doszło w środę 15 października po godz. 13. Policja nie informowała jednak o zdarzeniu, bo - jak tłumaczą służby prasowe - nie było się czym chwalić. - Na szczęście obrażenia okazały się niegroźne, to powierzchowne rany - stłuczenia i otarcia różnych części ciała. Poszkodowani policjanci wrócili już do służby, a radiowóz ma tylko niewielkie wgniecenia - mówi aspirant Barbara Stępień, oficer prasowy policji w Opocznie.

O co poszło? Trudno dociec. Na interwencję, dotyczącą kłótni między sąsiadami, rutynowo wysłano dwóch funkcjonariuszy. Gdy po zapoznaniu się ze stanowiskiem jednej strony sporu skierowali swe kroki do drugiej rodziny, padło hasło, nawołujące do ataku. W ruch poszły kamienie i inne narzędzia.

Policjanci musieli salwować się ucieczką. Wezwali posiłki. Kilkunastu kolejnych mundurowych przez kilkadziesiąt minut szturmowało zagrodę, zanim udało im się zatrzymać agresorów. Policjanci użyli paralizatora.

Całej piątce przedstawiono zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych i uszkodzenia radiowozu. Grozi im do 10 lat więzienia. Na razie dwóch mężczyzn dostało tymczasowe areszty na trzy miesiące, kobieta na miesiąc, a dwaj pozostali dozory policyjne.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że członkowie krewkiej rodziny nie są w pełni sprawni umysłowo. Niewykluczone, że ich poczytalność może być zakwestionowana. W tej sprawie wypowie się biegły psychiatra.

O tej sprawie czytaj także w piątek, 24 października, w "Dzienniku Łódzkim" i tygodniku "7 Dni Tomaszów-Opoczno".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto